W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Antony w sezonie 2024/2025 odgrywa na razie marginalną rolę w Manchesterze United. Brazylijczyk w ostatnich dniach jest łączony z transferem do Turcji, ale nie zamierza opuszczać ekipy Czerwonych Diabłów.
» Antony nie zamierza opuszczać Manchesteru United w najbliższym czasie | Fot. Press Focus
Letnie okienko transferowe w Premier League zostało zamknięte, ale transakcji nadal można dokonywać w Turcji. Tamtejsze kluby mogą sprowadzać zawodników do 18 września. Miejscowe media zaczęły łączyć Antony’ego z przeprowadzką do Fenerbahce.
Obecny sezon nie zaczął się dobrze dla Antony’ego. Brazylijczyk spadł w hierarchii skrzydłowych Manchesteru United i w pierwszych trzech ligowych spotkaniach zanotował tylko krótki epizod w meczu z Brighton & Hove Albion (1:2).
W ostatnich dniach media zaczęły spekulować, że piłkarza wizją regularnej gry zamierza skusić Fenerbahce. Transfer piłkarza do Turcji w najbliższym czasie nie będzie miał jednak miejsca.
– Spekulacje łączące Antony’ego z Fenerbahce nie są prawdziwe. Jest w pełni zaangażowany w projekt Manchesteru United. Nie miał zamiaru opuszczać klubu tego lata, co od zawsze podkreślały osoby blisko związane z brazylijskim skrzydłowym – napisał w mediach społecznościowych włoski dziennikarz Fabrizio Romano.
Antony w ostatnim dniu letniego okienka transferowego w Premier League był też przymierzany do Realu Betis. Erik ten Hag zablokował jednak tę transakcję, bo uznał, że piłkarz przyda mu się w trakcie sezonu 2024/2025.
awe: To ja mam czuja, bo obydow tutaj nie widzialem i zeby nie bylo, ze o teraz tak piszesz, to powiem wam, ze z tego Zirkzee tez nic nie bedzie i warto to zapamietac :D
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.