Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Keano: "Nie jesteśmy już fabryką strachu"

» 10 września 2004, 13:40 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Niedawny dominator ligi angielskiej, Manchester United, nie jest już przyczyną strachu u swych przeciwników - twierdzi kapitan United Roy Keane.
Keano:
» Manchester United
Zespół, który w ciągu ostatnich dwunastu lat aż osiem razy wygrywał Premiership, już na początku nowego sezonu ma siedmiopunktową stratę do Arsenalu i Chelsea. W sobotę Diabły zagrają z Boltonem Wanderers.

"Spójrzcie na Arsenal i Chelsea - te drużyny nabyły mentalności zwycięzców, która sprawia, że ich przecwinicy sami sobie nie dają szans na pokonanie ich." - powiedział Keane.

"Te same zespoły grając przeciwko nam, wietrzą szansę dobrania nam się do skóry."

United przegrali na otwarcie sezonu 0:1 z Chelsea na Stamford Brigde, następnie pokonali beniaminka z Norwich 2:1 na własnym boisku. W trzecim meczu ekipa Sir Alexa Fergusona dopiero w ostatnich sekundach uratowała jeden punkt, remisując wyjazdowo z Blackburn.

W ostatnim meczu, z Evertonem, mimo przewagi własnego boiska i multum sytuacji bramkowych, Manchester United nie był w stanie znaleść drogi do braki rywali.

Z kolei Arsenal i Chelsea idealnie wyszły z bloków, obecni mistrzowie Anglii śrubują swój rekord ligowych gier bez porażki, aktualnie są niepokonani w 44 meczach z rzędu.

"Widziałem w telewizji naszych fanów dyskutujących przed meczem z Norwich. W ich wypowiedziach był spory szacunek, nawet obawa przed przeciwnikiem. Nie tak dawno temu powiedzieliby po prostu: 'Dawać ich!'" - uważa Keane.

Manager Boltonu Sam Allardyce również tonuje ambicje odzyskania tytułu przez klub z miasta włókniarzy w tym sezonie:

"Słyszałem, że niektórzy kibice Manchesteru już przestali wierzyć w końcowy sukces w lidze - po zaledwie czterech kolejkach. To obrazuje presję, pod jaką znalazł się ten zespół" - powiedział Allardyce.

"W tej chwili rozmawiamy o trzech porażkach Arsenalu i trzech zwycięstwach Manchesteru, które pozwoliłyby im wyjść na prowadzenie. Ale ile meczów w tym sezonie Arsenal przegra?"

"W poprzednim nie ponieśli porażki ani razu, więc jeśli będą kontynuować tę passę, mogą w pewien sposób zniechęcić United do pogoni."

Dodatkowo ekipa Sir Alexa jest nękana plagą kontuzji. Dla przykładu, w chwili obecnej szkocki trener dysponuje tylko jednym w pełni zdrowym napastnikiem. To Alan Smith, który do tej pory w czterech meczach ligowych zdobył dwie bramki.

Holenderski internacjonał Ruud van Nistelrooy zmaga się z przepukliną, Louis Saha doznał kontuzji w meczu reprenzetacji Francji a bohater letniego mercato - Wayne Rooney - wciąż zmaga się z urazem stopy, jakiego nabawił się podczas Euro 2004.

Charyzmatyczny Irlandczyk Roy Keane również opuścił dwa ostatnie mecze ligowe, ale w najbliższym meczu z Boltonem powinien już zaprezentować się publiczności. Brak kapitana był aż nadto widoczny w boiskowych poczynaniach jego kolegów.

Vis-a-vis Keane'a z ekipy Boltonu, Jay-Jay Okocha, jest pewien, że perspektywa spotkania z Wanderers musi wprowadzać pewien niepokój w szeregi United zwłaszcza po sensacyjnej wygranej drużyny Okochy z Liverpoolem (1:0) dwa tygodnie temu.

"Już przed startem sezonu wiedzieliśmy, że najtrudniejsze dla nas będą mecze z Liverpoolem, Manchesterm i Arsenalem. Jak na razie mamy za sobą 1/3 z tych gier i zachowujemy w nich komplet puntków." - powiedział tak utalentowany, jak niesforny Augustine..

"W tego typu spotkaniach jesteśmy z góry stawiani na przegranej pozycji, przez co nie mamy w nich nic do stracenia. Tak też będzie w meczu z United, ale jeśli będziemy mieć dobry dzień i wsparcie publiczności, możemy naprawdę spróbować powalczyć. - zakończył kapitan Boltonu.

Coś jest w słowach Keano, że przeciwnicy mają mniejszy respekt dla United, a kibice są pełni obaw nawet przed meczami z teoretycznie słabszymi rywalami. Jednak biorąć pod uwagę plagę kontuzji, ligowy start nie jest wcale aż taki najgorszy. W ostatnich latach Diabły wiele razy musiały odrabiać częśto większą stratę w drugiej połowie sezonu, wieńcząc pogoń tytułem mistrzowskim, więc dlaczego nie miałoby tak być i teraz?


TAGI


« Poprzedni news
Wątpliwości Fergusona...
Następny news »
Kiedy Rooney powróci?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.