W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ten Hag potwierdził „konfrontacyjne” rozmowy z kierownictwem Manchesteru United
» 19 lipca 2024, 12:02 - Autor: matheo - źródło: AD Sportwereld
Erik ten Hag pozostanie menadżerem Manchesteru United na sezon 2024/2025 po tym jak przedłużył kontrakt z klubem o dodatkowy rok. Holenderski menadżer wyjawił, że rozmowy z nowym kierownictwem Czerwonych Diabłów miały „konfrontacyjny” charakter.
» Erik ten Hag przedłużył swój kontrakt z Manchesterem United do czerwca 2026 roku | Fot. Press Focus
Ten Hag podpisał umowę z Manchesterem United do czerwca 2026 roku. Zanim Czerwone Diabły złożyły propozycję holenderskiemu menadżerowi, to rozmawiały z innymi kandydatami, a jednocześnie prowadziły proces ewaluacji Ten Haga. Ostatecznie kierownictwo klubu z Old Trafford stwierdziło, że Holender jest odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku.
– Tak, komunikacja z Ineosem urwała się. Cieszyłem się natomiast wakacjami z ukochanymi i pozwoliłem, aby sprawy się toczyły swoim tempem. Nie miałem na to wpływu – stwierdził Ten Hag w rozmowie z portalem AD Sportwereld.
– Oczywiście, że to dziwny stan rzeczy. Nie było jednak tak, że panikowałem. Ta decyzja nie była w moich rękach. Po prostu czekałem. W tamtym momencie myślałem o dwóch scenariuszach: albo będziemy kontynuować współpracę, albo nie będziemy. Tak na to patrzyłem.
– Nie powiedzieli: „chcemy nadal kontynuować współpracę” tylko „chcemy kontynuacji”. Ich argumenty były bardzo krótkie. Spojrzeliśmy na wszystko i wszystko porównaliśmy. Uznaliśmy, że mamy najlepszego menadżera już w klubie.
– Później powiedziałem: „musimy zatem przedyskutować wiele spraw, jak będziemy się dogadywać, jak będziemy wspólnie pracować”. Mieliśmy dobrą, szczerą, ale również konfrontacyjną rozmowę na ten temat. Tak powinno być w klubach na szczycie – dodał Ten Hag.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
Remix81: Najgłupsza decyzją ever. To moje zdanie. Wielu może się nie zgadzać, ale ten koleś jakimś cudem wrzucił coś do gabloty, ale jest słaby. Jesteśmy po najgorszym sezonie w PL w historii. 8 miejsce to dno.
wiulk: Wy się cieszcie, że ten Pan chce dla nas nadal pracować. Bardzo mi się podoba podejście INEOS w kwestii: szeroka analiza sytuacji, dyskusja i równanie, z którego wynikło, że Erik to najlepsze z dostępnych wyjść. Liczę na dobre zdrowie naszej kadry i wtedy hejterzy Erika wreszcie będą mogli odszczekać ten lament.
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.07.2024 13:54
Zaden z trenerów United w ostatnich 20 latach mi nie podnosil tak cisnienia swoim wydokiem jak ten specjalista z krainy tulipanów.
Facet wygral na loterii ,ze akurat nie bylo nikogo lepszego w danej chwili zeby go zastapic bo juz dzis siedzialby w Holandii, bo udowodnil ze trenerem jest co najwyzej srednim.
wrobel1992: Podoba mi się podejście na odpowiednim poziomie to takich spraw. Nie obrażanie się tylko konstruktywna dyskusja wewnątrz, a w następstwie decyzje.
Chyba ulegam hurra optymizmowi pod nowymi rządami, ale ma szanse to się obronić:)
Widmo: Ten Hag nie owija w bawełnę tak samo jak robił to LvG. Oczywiście trzyma się tego tylko jeśli sprawa dotyczy jego osoby. Inaczej mówimy o "standardach" jak kiedyś o "procesie". Tylko wtedy chroni zespół i imię klubu więc katuje startą płytę przed mediami bo zgodnie z kontraktem coś powiedzieć musi.
Ineso nie kryło się z rozmowami na temat pracy dla innego trenera, więc on nie kryje się z tym jak wyglądały rozmowy z nim. Bardzo dobre podejście w mojej opinii.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.