W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Scott McTominay w letnim oknie transferowym może opuścić szeregi Manchesteru United. Zainteresowanie szkockim pomocnikiem przejawiają aktualnie cztery kluby z Premier League.
» Scott McTominay może latem opuścić szeregi Manchesteru United | Fot. Press Focus
Według informacji portalu ManchesterWorld pierwszy w kolejce po zawodnika Manchesteru United jest Fulham. Londyńczycy rozglądają się za nowym pomocnikiem, bo szeregi klubu na rzecz Bayernu Monachium opuści Joao Palhinha.
Menadżer Marco Silva jest zdeterminowany, aby wzmocnić linię pomocy Fulham przed startem sezonu 2024/2025. Jeśli The Cottagers zakontraktują McTominaya, to na Craven Cottage będzie mógł on występować w drugiej linii z byłym graczem Manchesteru United Andreasem Pereirą.
Fulham musi szykować się na sporą konkurencję, bo w kolejce po McTominaya stoją również Newcastle United, Southampton i West Ham United. Młoty mocno zabiegały o reprezentanta Szkocji w ubiegłym roku, ale zawodnik został na Old Trafford i odgrywał ważną rolę w zespole Erika ten Haga.
Kontrakt McTominaya z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2025 roku i zawiera opcję przedłużenia o dodatkowy sezon.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (3)
tygrys26: Za tego zawodnika i Maglajera to United powinno przyjąć ofertę typu:
"Tylko dlatego że man dobry humor to daje 5mln i dzisiaj po niego jestem autokarem"
ALLADYN: Na pierwszy skład za słaby. Bo oprócz strzelania goli, nie potrafi grać normalnie w piłkę. Takiemu Bruno to IQ spada jak musi z nim grać. Niech dają 35 mln funtów i do widzenia.
W jego miejsce Yousuff Fofana z Monaco. Roczny kontrakt, obleci 6 i 8. Sportowo i finansowo wyjdziemy na plus.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.