Dwa powody, które mogą uratować posadę Ten Haga w Manchesterze United

Słabe wyniki Manchesteru United w sezonie 2023/2024 sprawiły, że nad Ten Hagiem zaczęły zbierać się ciemne chmury. W lutym mniejszościowy pakiet udziałów w klubie przejął sir Jim Ratcliffe, który razem ze swoimi ludźmi odpowiada za pion sportowy Czerwonych Diabłów.

W Manchesterze United w ostatnich miesiącach zachodzą duże strukturalne zmiany. Czerwone Diabły zatrudniły nowego prezesa i dyrektora technicznego. Wkrótce do klubu ma dołączyć Dan Ashworth, który będzie pełnił rolę dyrektora sportowego. Bezwzględność z jaką Ratcliffe dokonuje zmian w strukturach kierowniczych sprawiła, że niepewna stała się przyszłość Erika ten Haga.

Holenderski menadżer jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2025 roku. Portal The Athletic twierdzi, że Czerwone Diabły planują sezon 2024/2025 z Ten Hagiem u sterów. Na korzyść 54-latka przemawia fakt, że na trenerskim rynku brakuje odpowiednich kandydatów. Do tego dochodzą koszty ewentualnego zwolnienia holenderskiego menadżera i jego sztabu.

Te dwie kwestie mogą sprawić, że Ten Hag, mimo słabego sezonu, pozostanie na stanowisku szkoleniowca Manchesteru United. The Athletic zaznacza jednak, że Holender nie może w pełni czuć się bezpieczny, bo „INEOS nie zawaha się, jeśli zobaczy wystarczające dowody, że potrzebne są zmiany”.

Manchester United do końca sezonu 2023/2024 rozegra jeszcze 4 mecze w Premier League i 1 w finale Pucharu Anglii.