tarantula1990: Zaskakujące, ale i budujące jest to, że tylu przedmówców zganiła Garnacho. Szczerze to spodziewałem się nagonki na ETH :)
Nie wiem jak to wygląda od środka, nikt z nas nie wie, ale na serio to wygląda jak jakiś ogromny problem z mentalem całej drużyny. W sumie czemu się dziwić, skoro Rashford jest ukazywany jako jeden z liderów... Ten Rasford który po przegranym meczu z City (to chyba było City) poszedł na balety... wielki lider i przykład. Ja nie twierdze ze ETH nie ma swojego za uszami, ale serio to jest niewiarygodne jak ten schemat się powtarza. Powiem więcej, moim zdaniem ETH pod względem taktycznym nie dowozi, ale wg mnie właśnie przez to jak się nie pieści i trzyma dyscyplinę jest odpowiednia osobą na ten moment w tym Klubie. I wg mnie wlaśnie tego od X lat brakuje United. Nawet jeżeli za rok pod względem taktycznym mamy stać w tym samym miejscu, to jeżeli uda mu się oczyścić szatnie z tego całego mentalnego śmietnika to jak dla mnie może i powinien zostać.
Serio... wszystkie "trudne sprawy", przynajmniej z tego co wiemy z mediów, moim zdaniem załatwił TOP.
- Sancho... serio gość dostał indywidulane traktowanie żeby odbudować formę, a na koniec i tak napluł wszystkim w twarz.
- Ronaldo - no sory, CR7 nie dowoził, nie był w tamtym momencie gotowy fizycznie na ta ligę i tyle. Wg mnie to Ronaldo zachował się egoistycznie wobec "ukochanego" klubu. Ja pomijam fakt, że dużo z tego co mówił w tym słynnym wywiadzie to sama bolesna prawda, ale to jak to rozgrywał jest zwyczajnie smutne.
- tematy z Garnacho też są rozwiązywane od ręki - hierarcha musi być jasna i niech Garnacho się ogarnie
- świeta krowa (tak tutaj nazywany) Antony - grał padakę to dostał ławę i wraca na lepsze tory (choć wart tych pieniędzy co za niego dano nie był i pewnie nigdy nie będzie, ale to inna kwestia)
- nawet problem Onany. Ilu tu było co go na ławę sadzało, cisnęło a teraz? ETH dobrze wiedział, że musi na niego stawiać, bo problemem był mental, ale nie w sensie ze mu się nie chciało, albo miał wywalone jaja. Po prostu potrzebował wsparcia (a pod katem brania na klatę niejeden z naszych liderów mógłby się od niego uczyć).
tej drużynie brakuje charakteru i silnych osobowości. To nie jest przypadek, że kolejny trener ma zjazd w drugim sezonie. Dopóki tego nie uporządkujemy to żaden trener tu nie pomoże, a już na pewno nie De Zerbi albo inny Potter.
Osobiście uważam, że ta karuzela na dobre się rozkręciła od czasów Murinho, który poniekąd przegrał z Pogbą, co jasno pokazało, że w tym Klubie piłkarz > trener. Dla mnie właśnie tej straty i decyzji (odnośnie wywalenia Mou) najbardzej szkoda. I tak to się kręci i kręcić się będzie :)
ETH nie jest idealny, ale nie ma nikogo idealnego na rynku. A pod kątem budowania dyscypliny wg mnie daje rade i za to mu chwała, bo tego najbardziej potrzebujemy.
Ja do dziś pamiętam sytuacje jak po meczu gdzie przebiegliśmy najmniej kilometrów w całej lidze, zarządził trening i każdy musiał przebiec te 12 km czy ileś tam, i co najważniejsze sam w tym uczestniczył i sam biegł z całą drużyną. Może to mała rzecz, może już w nim to umarło, ale wtedy na prawdę uwierzyłem, że jest dobrym liderem :)
czas pokaże co będzie dalej