W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United poinformował, że Raphael Varane i Jonny Evans nie będą do dyspozycji Erika ten Haga w najbliższym spotkaniu z Bournemouth. Piłkarze wrócą jednak do gry jeszcze w tym sezonie.
» Raphael Varane z powodu urazu mięśniowego wypada z gry na kilka tygodni | Fot. Press Focus
Varane nabawił się urazu mięśniowego w spotkaniu z Chelsea (3:4) na Stamford Bridge. Doświadczony obrońca wypadnie z gry na kilka tygodni, ale ma wrócić na boisko jeszcze w obecnych rozgrywkach.
Uraz mięśniowy leczy również Evans. Kontuzja Irlandczyka nie jest tak poważna jak Varane’a, ale uniemożliwi mu występ w sobotnim meczu z Bournemouth.
W sobotnim meczu z Wisienkami na środku obrony prawdopodobnie znów zobaczymy duet Harry Maguire – Willy Kambwala. Początek spotkania na Vitality Stadium o 18:30.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
trance: Trudno się nie zgodzić, bo wygląda to co najmniej dziwnie. I przypomnę, to, co zawsze mówiłem, Real nie pozbywa się wartościowych piłkarzy, pierwszy sezon Casemiro to był przypadek. Klub mem i tyle na ten moment.
mycka86: Sory, ale co Ty bredzisz ? Doświadczony fachowiec w kilka minut rozpozna czy ktoś symuluje, a tym bardziej gdy ma dostęp do najlepszych przyrządów medycznych i może przeprowadzić każde badanie od ręki.
kacpersky:Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.04.2024 10:48
@mycka86
Bóle mięśniowe są trudno weryfikowalne przez fizjo - to zajmuje czas i łatwo się symuluje takie kontuzje. Wystarczy przyjść na trening dwa dni przed meczem, zasygnalizować ból i wejść w jakąś ostrzejszą rywalizację o piłkę, żeby fizjo kazał takiego zawodnika zdjąć z boiska. Urazy mięśni to bardzo szerokie zagadnienie, a takie pozornie nawet błahe bóle potrafią na koniec wykluczyć zawodnika na długie tygodnie, więc sztaby nie mogą ich bagatelizować. O takich symulacja mówi wielu emerytowanych piłkarzy. Ja też czasem jak mnie już dojedzie stres i nadmiar obowiązków w robocie potrafię delikatnie przysymulować - czasem nawet samo ciało potrafi mi odmówić współpracy i wywołać np. migrenę. Nie widzę powodu, żeby z piłkarzami miało być inaczej. To, że oni zarabiają kupę siana nie znaczy, że nie szukają sposobów na wymiganie się od roboty.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.