Czerwone Diabły przed
czwartkowym meczem z Chelsea (21:15) zajmują szóstą pozycję w lidze i tracą do czwartej w tabeli Aston Villi 11 punktów. Klub z Birmingham ma jednak dwa spotkania rozegrane więcej.
Brak awansu do Ligi Mistrzów może oznaczać również pożegnanie się z posadą Erika ten Haga. Holender pytany o to, czy odczuwa w związku z tym presję, odpowiada: – Nie wiem i nie dbam o to, ale jednocześnie mam wysokie standardy. Byłbym rozczarowany, gdybyśmy się nie zakwalifikowali. Wiem natomiast, że nie jesteśmy na dobre pozycji.
– Chcemy wygrywać każdy mecz i taki jest standard, który tutaj mamy. Będziemy próbować, będziemy wierzyć i chcemy trzymać się tych standardów. Takie będzie podejście do najbliższych meczów.
– Wiem, że nie jesteśmy na najlepszej pozycji i musimy gonić przeciwników. Wiem, że mieliśmy też dużo problemów. Jestem realistą. W rozgrywkach, których jest tyle dobrych zespołów na podobnym poziomie, musisz mieć dostępnych zawodników, aby stworzyć stabilną drużynę. Tylko w taki sposób możesz pracować nad schematami, stylem gry i to przekłada się na wyniki.
– Taki jest fakt i jeśli nie możesz tego robić, to musisz iść na kompromis. Poziom spada. Jeśli natomiast grasz stabilną jedenastką, to poziom idzie do góry. Kiedy możesz wprowadzać najlepszych zawodników do składu, to zbierasz więcej punktów. Takie są fakty.
– Będziemy realistami, ale jednocześnie będziemy walczyć do samego końca sezonu. Będę domagał się zwycięstw od zawodników, bo jesteśmy Manchesterem United i musimy wygrywać każdy mecz – dodaje Ten Hag.
Początek spotkania Chelsea vs Manchester United w czwartek o godzinie 21:15.