tarantula1990: Eh... Mimo wszystko mam nadzieję, że zostawią ETH :)
ile to już trenerów odbiło się od United, a przychodzili, jako "ten, który odmieni United"? Ja rozumiem, że są ciekawe nazwiska na rynku (chociaż może nie tak wiele). Ludzie teraz rzucają nazwiskami : de Zerbi, Southgate, Potter... Jakiś czas temu w tym samym worku byli ETH i Pochettino... i co? Teraz wszyscy po nich jadą :) Van Gall, Mourinho, Rangninck - chyba nikt mi nie powie, że w momencie, gdy przychodzili do United nie byli uznawani za topke (ba! Van Gall przyszedł chwile po tym, jak osiągnął sukces z reprezentacją Holandii). I co? No właśnie nic... żaden z tych trenerów "nie podołał", mimo że mógł podołać, gdyby dostał więcej czasu. Od odejścia Fergusona jest w kółko to samo - przychodzi trener, przerabia (a raczej zaczyna przerabiac) kadre pod siebie, ma niezłe wejście, a po roku/dwóch wyniki się nie zgadzają i podmianka - nowy trener, nowe pomysly, przerabiamy kadre od nowa. To jest jakaś karuzela absurdu. Jeżeli jej nie zatrzymamy, to nigdy nie wrócimy na szczyt. Wezmiemy DeZerbiego/Soughate, a gdy po roku nie będzie wyników, stylu to co? Podmianka i zaczynamy od nowa?
Ten sezon to jedno wielkie rozczarowanie, nie ma co się oszukiwać. Oczy mnie bolały na niektórych meczach Manchesteru United. Ludzie mówią, że nie ma stylu, że nie ma progresu, że w meczu z Manchesterem City nic nie graliśmy. Tak z Manchesterem City, który buduje ZESPÓŁ od paru lat pod dyktando jednego trenera i ze spójna wizją nie wyglądaliśmy dobrze - WOW, zaskoczenie. Polecam też przejrzeć kadry w tamtym meczu (i w sumie w 90% innych meczów tego sezonu). Wstyd się przyznać, ale ETH sięga po takie rezerwy, że ja niektórych nazwisk nie kojarzyłem, mimo że jestem kibicem United od 99. Serio myślicie, że te wszystkie kontuzje nie maja znaczenia? Na takim poziomie decydują detale, jak my wystawiamy na boku obrony Lindelofa (bardzo mało dynamicznego) , albo gościa z Akademii no to nie ma bata, żeby to dobrze funkcjonowało. Kontuzje to zmora tego sezonu i nieważne jaka jest tego przyczyna (może to pokłosie zeszłorocznej orki, może słabe przygotowanie w presezonie, może słaby sztab medyczny), ale nikt mi nie wmówi, że przy tak wąskiej kadrze nie ma to znaczenia. I tak cud, że Garnacho dowozi i Mainoo wystrzelil.
Moim zdaniem widać co chce grać ETH, ale nie ma do tego (na razie) zasobów. Możemy go wymienić - przyjdzie nowy trener, sprzeda Onane, Mounta, Martineza, bo nie będą pasowali pod jego styl i zamiast iść do przodu faktycznie będziemy stali w miejscu. Możemy jak Chelsea wymieniać trenera co rok/dwa, a możemy też zaufać jednemu trenerowi na nieco dłużej, jak Arsenal zaufał Artecie (przypominam, że kibice Arsenalu też go wywozili na taczkach).
Nawet jezeli projekt ETH miałby nie wypalić, to wolałbym dać mu jeszcze rok szansy, niż zaczynać ten chory cykl od nowa, bo to do niczego nie prowadzi.
Głęboko wierze, że dostanie wsparcie na jeszcze jeden rok! GGMU