jesse: Czyli dziewczyna mu wybaczyła i wiodą teraz szczęśliwe życie razem, ale klub nie? Bo nie? Gość jest czysty, ale został skreślony, Antony ma dochodzenie i jest w kadrze, grywa jakieś ogony. Ja tego serio nie rozumiem. I zanim pojawią się krzykacze, że "były taśmy", że popieram przemoc itd. Otóż nie, nie popieram. Natomiast tutaj mamy sytuację pracownik-pracodawca i taką relację należy postrzegać w sposób biznesowo-prawny. Z punktu widzenia interesu sportowego sprzedaż Masona będzie obciążona dużym ryzykiem szkody: 1. Jeżeli go sprzedamy, to poniżej realnej wartości rynkowej. 2. Jeżeli kogoś kupimy, to raczej kwota zarobiona nie wystarczy na pokrycie tej transakcji. 3. Mason już pokazał na co go stać, nowy zawodnik, nawet jeżeli świetny, wcale nie musi się odnaleźć na angielskich boiskach.
Dlatego ja bym chłopakowi uświadomił, że będzie się mierzył z dużą presją na każdym stadionem poza Old Trafford, ale jeżeli chce spróbować - niech zostanie.