W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rasmus Hojlund rozegrał dobre spotkanie przeciwko Tottenhamowi Hotspur (2:2). Duński napastnik zapisał na swoim koncie gola i asystę, ale Czerwone Diabły podzieliły się punktami z Kogutami.
» Rasmus Hojlund wpisał się na listę strzelców i zaliczył asystę w meczu z Tottenhamem Hotspur | Fot. Press Focus
Hojlund wpisał się na listę strzelców już w 3. minucie, popisując się efektownym uderzeniem pod poprzeczkę. Duńczyk przed przerwą zanotował też asystę przy golu Marcusa Rashforda.
– Jestem trochę rozczarowany. Myślę, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza w ofensywie. Powoli wszystko zaczyna się zazębiać. Każdy czuł się pewnie, lecz później straciliśmy dwie kiepskie bramki. Powinniśmy być bardziej skoncentrowani – stwierdził Hojlund w rozmowie ze Sky Sports.
– Sporo mówiło się na temat tego, że nie strzelam w Premier League, ale zawsze wierzyłem w siebie. Trochę czasu minęło, ale nie było tak, że w ogóle nie trafiałem. Moi koledzy pomagają mi każdego dnia. Zawsze można czerpać pewność siebie ze wcześniejszych meczów. Chodzi o instynkt.
– Jesteśmy trochę rozczarowani końcowym wynikiem, bo moim zdaniem byliśmy lepszym zespołem. Tottenham to również bardzo dobry zespół i dobrze spisuje się w tym sezonie – dodał duński napastnik.
NoLogo: Filozofia dryfowania w marzeniach przeszła z ETH na zawodników.
Tam muszą mieć coś nie tak z wodą, zapuszczona infrastruktura daje już przerzuty w postaci tych bajkowych wypowiedzi.
JahKowalski:Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.01.2024 20:42
Choćby w tym że to Totki równali wynik, druga połowa była bardzo słaba, ale czego ty oczekujesz, skoro cały świat trąbi że Hojlund potrzebuje na nabrać pewności siebie?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.