W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Andre Onana został uwzględniony w kadrze reprezentacji Kamerunu na Puchar Narodów Afryki. Turniej startuje 13 stycznia w Wybrzeżu Kości Słoniowej.
» Andre Onana dostał powołanie do reprezentacji Kamerunu na Puchar Narodów Afryki | Fot. Press Focus
Puchar Narodów Afryki potrwa do 11 lutego. To oznacza, że Andre Onana może opuścić cztery spotkania Manchesteru United.
Jeśli Kamerun zajdzie daleko w Pucharze Narodów Afryki, to Onany nie zobaczymy w pucharowym starciu z Wigan Athletic oraz ligowych meczach z Tottenhamem Hotspur, West Hamem i Aston Villą. Golkiper Czerwonych Diabłów wróci do bramki dopiero na spotkanie z Luton Town, które przewidziano na 18 lutego.
Miejsce Andre Onany w bramce Manchesteru United zajmie Altay Bayindir, który nadal czeka na swój debiut w pierwszym zespole Czerwonych Diabłów. Erik ten Hag do swojej dyspozycji ma też doświadczonego Toma Heatona.
Onana we wrześniu tego roku wrócił z krótkiej reprezentacyjnej emerytury. Bramkarz w 2022 roku, po Mistrzostwach Świata w Katarze, zapowiedział, że nie zagra już w barwach Nieposkromionych Lwów. Na początku sezonu 2023/2024 zmienił jednak zdanie i wyjaśnił sobie różnicę z selekcjonerem Rigobertem Songiem.
Kiedy Manchester United kontraktował Onanę w letnim oknie transferowym, to Erik ten Hag nie zakładał scenariusza, że kameruński golkiper pojedzie na Puchar Narodów Afryki. Teraz holenderski menadżer będzie musiał poradzić sobie bez swojego bramkarza.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (29)
Franek994:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.12.2023 09:49
Cieszyłem się gdy go sprowadziliśmy nie sądziłem że będzie to najgorszy bramkarz jakiego widziałem w United Nawet Roy Carrol nie popełnił tyle błędów na zmianę z młodym Howardem. Ten Puchar może sprawić że Onama już nie wróci do Bramki bo Turek okażę się kozakiem? Bardzo bym sobie tego życzył.
jesse: Cudowna wiadomość! Niech gra do finału, wygra i potem z miesiąc niech świętuje! Znowu zagramy kilka spotkań z bramkarzem, wtedy nasze szanse na korzystny wynik rosną dobrze o 30%.
jaratkow: Osobiście nie nabrałem przekonania do Onany. Nie podobał mi się sposób w jakim rozstaliśmy się z DDG, nie rozumiem też dlaczego mimo wielu kompromitujących wpadek (zwłaszcza w LM) ETH nie zastępuje Onany. Są 2 opcje: albo tak bardzo ufa i stawia na Onanę albo... o zgrozo... jego zmiennicy potrafią jeszcze mniej! Dlatego wyjazd naszego nr1 na PNA uznaję jako szansę na poszerzenie naszej wiedzy o tym czym dysponujemy w bramce. Obojętnie z kim w bramce chciałbym aby w dalszej czesci sezonu United byli silniejsi
jesse: Wider - bo on wie, że wszedł w za duże buty. Wiedział to przed podpisaniem kontraktu, ale jaki przeciętniak odmówi, kiedy dzwonią z United i obsypują złotem?
Kempes: Tyle że te statystyki zakłamują obraz jego gry. Gość nie potrafi piłki złapać nawet po słabym strzale. Co prawda w PL idzie mu lepiej niż w LM, ale nie jest to pewny punkt naszej drużyny.
Kempes: Masz rację na innych patrzy się łaskawiej, ale bramkarz to wyjątkowa pozycja, a jeszcze kupiony za taką kasę, i niestety popełniający takie błędy (to nawet trudno nazwać błędami, to są babole) zawsze będzie pod większym obstrzałem. A propos Sancho, nie wiem czy robi bagno, nikt z nas tego na pewno nie wie. Znamy relacje z obu stron (trener, piłkarz) i to co nasmarują pismaki, ale jak jest naprawdę tego nie wiemy, i być może się nigdy nie dowiemy. W każdym bądź razie Sancho nie gra, i nie można go obwiniać o słabe wyniki drużyny, Onanę jak najbardziej można.
Kempes: Tak jak wyżej napisałem, bramkarz to jest taka pozycja że zawsze będzie traktowany inaczej. Co do PL on nie gra bardzo dobrze, gra poprawnie, i miał kilka naprawdę świetnych obron. Ale ma też na koncie kilka zawalonych bramek, jak np pierwszy gol w meczu z NF gdzie usiadł na tyłku jeszcze przed oddaniem strzału, czy pierwszy gol w ostatnim meczu z AV. Poza tym jest strasznie niepewny, jak już pisałem nie potrafi złapać piłki, tak jakby miał rękawice umazane jakimś smarem. Pominę grę nogami, która tez pozostawia wiele do życzenia, chociaż przyznam że tu prezentuje się lepiej niż DDG (przede wszystkim nie panikuje jak ma piłkę a przeciwnik naciska), ale to według mnie jedyny aspekt w którym prezentuje się lepiej od Hiszpana.
awe: marvel jak De Gea zdobyl zlote rekwice to taka stastyka cie nie interesowala, bo wtedy to rzekomo zasluga obrony, ale jak Onana puszcza w co drugim meczu co popadnie, reszte meczy broni tylko to co do niego nalezy to juz statystyk szukasz i wymowke bo cala druzyna gra slabo dobrze, ze Dawid praktycznie nigdy nie mial takiego problemu tylu terenerow, roznych wizji ta obrona teraz to wiele lat tutaj takiej nie bylo, gdzie tam myslec o defenywnym pomocniku, on zawsze gral swoje.
Przeciętny bramkarz... I dalej nie ma sensu z Tobą dyskutować. Pewnie wyżej stawiasz Onane, który miał jeden Dobry sezon w LM i średni w lidze (co wszyscy znawcy Serie A mówili) i tyle z tej jego wybitnej kariery.
Oczywiście, to była wina piłki że leciała w środek bramki a klocek nie zrobił żadnego ruchu, nawet nie próbował tego wybronić. Albo wina McGinna że oddał centrostrzał zamiast dośrodkować na głowę swojego zawodnika.
Bo to są puste statystyki. Celne strzały to są także te, które ledwo doleciały do bramkarza i wpływają na wyższy %. Policzmy te 100% szanse rywali, które zostały obronione, policzmy te bramki, które wpadły przy małym xG dla rywala. Policzmy liczbę nieudanych wykopów, i dopiero wyciągajmy wnioski.
Maguire często robił błędy po których wpadały bramki, często też robił błędy po których bramki nie padały i to już nie było wliczane w statystyki bo przecież jak to wyliczyć skoro nie padła bramka? Obecnie ma jeden z lepszych czasów w United więc trzeba to potwierdzić.
Jeżeli twierdzisz że strzał w środek bramki to sytuacja nie do obrony to nie ma o czym dyskutować. Zwłaszcza że bramkarz stoi pół metra czy metr od tego strzału i w ogóle nie reaguje. W takim razie po co była zmiana za 50 mln skoro jak wpadały takie bramki tak dalej wpadają?
Kempes: "jak można sytuację sam na sam jakkolwiek traktować za błąd bramkarza"
Nie winiłbym go gdyby cokolwiek próbował zrobić, lecz nie udało by się wybronić i padł gol. Ale ten gość po prostu usiadł, co po prostu przesądziło o bramce dla rywala. Zresztą nie ma o czym dyskutować, każdy ma swoje zdanie. Dla Ciebie to super bramkarz, dla mnie straszny słabiak. Mam nadzieję że to się zmieni, chociaż na razie się na to nie zanosi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.