W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Willy Kambwala dość niespodziewanie znalazł się wyjściowym składzie Manchesteru United na mecz z West Hamem United (0:2). 19-letni obrońca został 248. wychowankiem Czerwonych Diabłów, który wystąpił w pierwszym zespole klubu z Old Trafford.
» Willy Kambwala w sobotę zadebiutował w pierwszym zespole Manchesteru United.
Erik ten Hag zdecydował się sięgnąć po Kambwalę po tym jak linię defensywy dopadła prawdziwa plaga kontuzji. Z powodu choroby do Londynu nie pojechał Raphael Varane. Kontuzje w zespole Manchesteru United leczą Harry Maguire, Victor Lindelof i Lisandro Martinez.
Kambwala został kolejnym wychowankiem Manchesteru United, któremu Erik ten Hag dał szansę w pierwszym zespole. We wrześniu na boisku pojawił się Dan Gore, a w poprzednim sezonie debiuty w seniorskim składzie zanotowali Kobbie Mainoo i Charlie McNeill.
Willy Kambwala w meczu z West Hamem wystąpił u boku doświadczonego Jonny’ego Evansa, który również jest wychowankiem Akademii United. 19-letni Francuz w meczu z Młotami pokazał się z dobrej strony i nie widać było po nim debiutanckiej tremy.
Kambwala jest piłkarzem Manchesteru United od października 2020 roku. Na Old Trafford trafił z Sochaux. Po raz pierwszy w kadrze meczowej Czerwonych Diabłów znalazł się w zremisowanym meczu z Liverpoolem (0:0) na Anfield. Wówczas nie pojawił się jednak na boisku.
Kolejnym debiutantem w zespole Manchesteru United może zostać Rhys Bennett, który w sobotę usiadł na ławce rezerwowych Czerwonych Diabłów.
jmgenious: Gra zespołu to padaka była ale młody zagrał poprawnie choć trochę stresu było widać. Myślę, że doświadczony Evans sporo podpowiadał. Szkoda, że jemu już trochę brakuje dynamiki to może nie oddał by strzału przy pierwszym golu i Onana nie musiał by bronić go, bo on tego nie umie robić
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.