W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Diogo Dalot nie weźmie udziału w listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Portugalii. Defensor Manchesteru United opuści więc mecze z Liechtensteinem i Islandią w ramach kwalifikacji do EURO 2024.
» Diogo Dalot nie weźmie udziału w najbliższych meczach reprezentacji Portugalii | Fot. Press Focus
Portugalczycy są już pewni awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy, po tym jak zanotowali osiem zwycięstw w ośmiu dotychczasowych spotkaniach eliminacyjnych. Kadra Roberto Martineza wygrywała w imponującym stylu, notując bilans bramkowy 32:2.
W najbliższych meczach reprezentacji Portugalii udziału nie weźmie Diogo Dalot. Portugalczyk po rozmowach z selekcjonerem Martinezem został zwolniony ze zgrupowania z powodów osobistych. W miejsce Dalota powołano Joao Mario.
Swój dorobek w reprezentacji Portugalii poprawić będzie mógł Bruno Fernandes. Kapitan Manchesteru United do tej pory wystąpił w 61 spotkaniach kadry narodowej i zapisał na swoim koncie 18 bramek.
sztejner: Diogo Dalot opuścił zgrupowanie reprezentacji Portugalii. Powodem nie była jednak kontuzja ani żadna inna sytuacja sportowa - jego partnerka spodziewa się dziecka i Diogo dostał pozwolenie na dołączenie do niej i towarzyszenie jej w tych niezwykle ważnych dla każdego człowieka dniach.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
