atotrikos: "Kiedyś to było"
No, wyniki dużo lepsze bo zawodnicy bardziej poważniej podchodzili do zawodu.
W pewnym momencie przestajesz być juniorem a treningi klubowe to za mało.
Wielu zawodników którzy wyrośli na legendy tego klubu zostawało po treningach szlifując umiejętności.
Dziś? Niektórzy się spóźniają, niektórzy jak najszybciej do domu po treningu.
Nie ma co mieć do nich pretensji, takie czasy.
Każdy gada o tym że to ich praca a ich czas wolny to ich czas - owszem ale piszą to ludzie którzy wymagają od innych tyle co od siebie czyli minimum.
Nadal jednak kto chce powalczyć o lepszego siebie, ten walczy.
Taki Harry Maguire przed tym sezonem w wakacje trenował zamiast odpoczywać.
Sancho natomiast nie potrafi zrobić poprawnie pompki - później dziwne, że nie przykłada się do innych zadań?
Że boi się wejść w rywalizację z obrońcą bark w bark? Ofensywny gracz? Skandal.
Historie z Ronaldo który był wcześniej niż wszyscy, wychodził później niż wszyscy pokazują którędy jest droga do sukcesu.
Najważniejsze jest to, że mamy wreszcie trenera który być może nie imponuje starszym zawodnikom, bardziej doświadczonych ale dla młodzieży, dopiero wchodzącej w wielki świat piłki już może imponować i dawać nieco wzór.
Ma umiejętności taktyczne, charyzmę i widać gołym okiem jak traktuje wszystkich w klubie, jak kiedyś sir Alex, szacunek dla wszystkich w rodzinie United.
Gdy przegraliśmy na dzień dobry 0-4 w tamtym sezonie bardzo spodobała mi się ta "kara" biegowa od trenera i to, że sam biegł z nimi bo przecież i on jest odpowiedzialny za wyniki.
Myślę, że chłopa trzeba się trzymać a za jakiś czas każdy będzie wiedział jak należy się zachowywać, trenować i reprezentować w Manchesterze United.
Trzeba zbudować DNA od nowa.