Bramka Harry’ego Maguire’a dała cenne zwycięstwo Manchesterowi United w starciu z FC Kopenhagą w 3. kolejce Ligi Mistrzów. Angielski obrońca po końcowym gwizdku nie krył swojej radości, że udało mu się trafić do siatki.
» Harry Maguire zdobył zwycięskiego gola w meczu z FC Kopenhagą | Fot. MUTV
Mecz z mistrzami Danii trzymał w napięciu do samego końca. W ostatniej akcji meczu FC Kopenhaga miała rzut karny, który obronił Andre Onana. Czerwone Diabły zdobyły pierwsze punkty w sezonie 2023/2024 Ligi Mistrzów.
– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była wystarczająco dobra. Rozmawialiśmy o tym w przerwie. Po zmianie stron było dużo lepiej. Czuliśmy się bardziej komfortowo, graliśmy szybciej, z większą intensywnością. Powinniśmy strzelić trzy, cztery lub pięć goli, biorąc pod uwagę liczbę szans i talent, który mamy w ofensywie – stwierdził Maguire w rozmowie z MUTV.
– Dostałem niesamowitą piłkę od Christiana Eriksena. Trudno było dziś dopaść do jakiejś piłki przy rzutach rożnych, bo ich duży środkowy obrońca cały czas wybijał futbolówkę. W pole karne poszła poprawka i wiedziałem, że muszę pokonać zawodnika, który mnie krył.
– Chodziło o bardzo dobrą wrzutkę, co ułatwiło mi strzał głową. Wiedziałem, że muszę trafić w bramkę, bo byłem ustawiony bardzo blisko. To niesamowite uczucie strzelić gola na bramkę ustawioną przed Stretford End w Lidze Mistrzów. To był ważny moment dla mnie, ale co ważniejsze, wielki moment dla drużyny.
Harry Maguire dopytywany o rzut karny dla FC Kopenhagi w ostatniej akcji spotkania odpowiedział: – Dobrze wiesz, że jeśli nie strzelisz gola, to rywal może mieć tylko jedną okazję i ją wykorzystać. Szczerze mówiąc, to nie mogłem uwierzyć, kiedy sędzia podyktował rzut karny. To była niesamowicie miękka decyzja. Scott McTominay chyba nawet go nie dotknął. Ostatecznie Andre Onana zanotował ważną interwencję, to wielki moment dla bramkarza. Zasłużył na to.
– Grając w tym klubie będziesz miał wzloty i upadki. Kiedy wygrywasz, to każdy uważa, że jesteś najlepszy na świecie, a kiedy przegrywasz, to jest kryzys i zawsze jest to czyjaś wina. Andre ma wielką osobowość i przyzwyczai się do tego. Będzie ważnym piłkarzem w tym klubie. Jest z nami krótko i musiał mierzyć się z dużą krytyką. Jako obrońcy dostarczamy mu jednak zbyt wiele pracy.
– To na pewno wielka chwila dla niego. To nie tylko obroniony rzut karny. To naprawdę interwencja wysokiej jakości. Wspaniała parada. Jestem z niego bardzo zadowolony – dodaje Maguire.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.