Amrabat: W Manchesterze United zagrałbym nawet na bramce!

Amrabat został wystawiony na lewej stronie obrony, ale często schodził do środka. Do linii pomocy został przesunięty w drugiej połowie, gdy na placu gry pojawił się Victor Lindelof.

– Powiedziałem menadżerowi, że zagram tam, gdzie mnie potrzebuje. Nawet na bramce! – stwierdził Amrabat w rozmowie ze Sky Sports.

– Gram tam, gdzie mogę pomóc drużynie. Dziś była to lewa obrona. Miałem swobodę na boisku i widzieliście, że grałem trochę w pomocy. Było więc miło, było fajnie.

– Moim zdaniem to był idealny wieczór. Zagraliśmy bardzo dobrze, a najważniejsze, że wygraliśmy 3:0. Zagrałem godzinę, więc było perfekcyjnie.

– Odkąd byłem dzieckiem, to pracowałem na ten moment. Przez całe moje życie i całą moją karierę o tym marzyłem. To niesamowita sprawa, że mogłem tutaj zagrać. Stadion był wypełniony po brzegi we wtorkowy wieczór. Coś fantastycznego.

Amrabat w rozmowie z MUTV dodaje, że nie doszedł jeszcze do pełnej sprawności po urazie pleców, który dokuczał mu w ostatnim czasie.

– Jestem zdrowy, ale jeszcze nie na 100%. To jednak normalne. Nie mam za sobą idealnego okresu przygotowawczego, ze względu na transfer i pozostałe kwestie. Ciężko pracuję, aby dojść do optymalnej formy. Dzisiejsze spotkanie było dla mnie dobre. Zrobię wszystko, aby wkrótce czuć się na 100% – dodaje Amrabat.

Marokańczyk kolejny występ w barwach Manchesteru United może zanotować w sobotę 30 września. Czerwone Diabły w 7. kolejce Premier League zmierzą się na Old Trafford z… Crystal Palace.