Meksykański plan Facundo Pellistriego

Pellistri w tym sezonie pojawił się na boisku z ławki rezerwowych w meczach z Wolves (1:0) i Tottenhamem Hotspur (0:2). Kolejną okazję Urugwajczyk może otrzymać w najbliższą sobotę w spotkaniu z Brighton & Hove Albion.

– Obecnie futbol jest bardzo wymagający. Nie można brać urlopu, więc trzeba trenować podczas każdych wakacji. To dlatego każdy trenuje, bo sezony z każdym razem są coraz trudniejsze. Jeśli chcemy wygrywać wszystko, to trzeba też trenować w taki sposób – mówi Pellistri cytowany przez United Review.

– Tak teraz już jest. Robimy oczywiście to, co lubimy. A lubimy grać. Chcemy rozgrywać wiele spotkań. Jeśli nie będziesz ciężko trenował, to nie będziesz w stanie grać.

Pellistri przyznał, że musiał dostosować swój urlop do warunków panujących w Meksyku. – Było bardzo gorąco! Musiałem trenować stosunkowo późno, bo pierwszego dnia próbowałem ćwiczyć tak jak zazwyczaj około godziny 15, ale ze względu na słońce nie było to możliwe. Trenowałem więc później, około dziewiątej wieczorem – twierdzi Urugwajczyk.

Młody skrzydłowy w rozmowie z United Review podkreśla, że na treningach pracuje nie tylko nad aspektem ofensywnym swojej gry. Równie ważna dla zawodnika jest praca w defensywie.

– To obecnie bardzo ważne. Skrzydłowi są teraz nie tylko od atakowania, ale muszą również bronić. W przeszłości można było sobie pomyśleć: „Dobra, jestem skrzydłowym i będę atakował”. Teraz trzeba bronić równie mocno, co atakować. To właśnie dlatego musiałem pojechać na obóz do Meksyku. Piłkarze muszą teraz wykonywać obowiązki w ofensywie oraz defensywie – przyznaje Pellistri.