W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rasmus Hojlund ostatnie dni spędził na zgrupowaniu reprezentacji Danii. Młody napastnik z niecierpliwością wyczekuje jednak powrotu do Manchesteru i kolejnych meczów w barwach Czerwonych Diabłów.
» Rasmus Hojlund wyczekuje kolejnych meczów w barwach Manchesteru United
Hojlund z powodu urazu pleców opuścił pierwsze trzy ligowe kolejki Manchesteru United. 20-latek zadebiutował w diabelskich barwach w ostatnim meczu z Arsenalem (1:3) na Emirates Stadium. W najbliższą sobotę będzie miał okazję po raz pierwszy zagrać na Old Trafford.
– Oczywiście, że mi brakuje klubowego futbolu. Mówiłem to wielokrotnie. Brakuje tego, gdy jesteś w kadrze. Nie mogę się więc doczekać. Każdego dnia spełniam moje marzenia i jestem bardzo szczęśliwy – mówi Hojlund.
– Debiut w Manchesterze United wypadł pozytywnie. Dałem niezłą zmianę i mam nadzieję, że po przerwie na kadrę będę dostawał więcej minut.
– Przed nami ekscytujące spotkania. Najpierw zmierzymy się z Brighton & Hove Albion w najbliższy weekend, a później czeka nas spotkanie z Bayernem Monachium. Nie mogę się tego doczekać – dodaje Duńczyk.
Czarny82r: Rasmus Hojlund na razie 6 bramek w kwalifikacjach do Euro, tyle samo co Scot McTominay który gra u nas marginalną rolę w zespole i Lukaku. Mam nadzieję że trener weźmie ten fakt pod uwagę. Jeśli chodzi o ofensywną trójkę z przodu to widzę to tak - GARNACHO - HOJLUND - RASHFORD
druga linia - ERIKSEN - CASEMIRO - BRUNO
obrona - REGULION - MARTINEZ - LINDELOF - AWB
kacpersky: Dla mnie brak Antony'ego to doskonała okazja do sprawdzenia na tej pozycji Mounta i Pellistriego. Na przełom września i października przewidywany jest też powrót Diallo i to on powinien mieć pierwszeństwo na tę pozycję, gdyby okazało się, że Mount nie zażry, a Antony nie wróci (bo ciężko mi uwierzyć, że Pellistri pociągnie ten wózek - chyba jeszcze brakuje mu piórek). To co w przedsezonowym tournee w wykonaniu Iworyjczyka mnie kupiło to brawura, brak hamulców w sytuacjach 1 na 1 (nawet 1 na 2), zwinność, ruchliwość - wszystko to, czego póki co na naszych skrzydłach nie uświadczyliśmy. A często gramy przeciw nisko ustawionym zespołom i konieczne jest, żeby ofensywna trójka robiła wiatr i szukała gry na jeden kontakt.
kacpersky: Polecam sobie odwinąć jego wczorajszy pomeczowy komunikat do kibiców - fajnie, że mamy nareszcie pewnego siebie, posiadającego charakter i zadzior napastnika. Mam nadzieję, że odpali i będzie z niego dużo pożytku i przede wszystkim radochy z oglądania w przyszłych sezonach.
awe: Dopiero jego slowa uświadomiły mi, ze zaraz jest mecz z Bayernem, oby po reprezetnacji kilku chlopakow woriclo z czysta glowa i ambicjami, bo na razie nawet nie ma co myslec o remisie na Alianz Arena.
awe: Jest i zakala tej strony, przyszedl wykonac swoj codzienny oboiwazek typu wpadne przypie sie do kogos, pewnie nie czytajac nawet newsa, bo przeciez nie po to egyzstujesz na tym swiecie...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.