Ferguson nie martwi się o napastników

W swoim pierwszym, debiutanckim sezonie na Old Trafford (2001/2002) Ruud strzelił 36 bramek. Rok póĽniej, kiedy to Manchester United wygrał ligę angielską, Holenderski snajper miał na koncie 44 bramki! W sezonie 2003/2004 Van Nistelrooy zdobył 30 bramek, a w kolejnym sezonie, gdy zmagał się z różnego rodzaju kontuzjami strzelił ‘zaledwie’ 16 goli. Ubiegły, ostatni sezon w drużynie Sir Alexa Fergusona skończył z dorobkiem 24 bramek.

„Jeśli mógłbyś mi polecić kogoś, kto gwarantowałby nam 25 bramek w sezonie, wtedy bylibyśmy zainteresowani, ale nie ma kogoś takiego. Chciałbym mieć kogoś takiego do dyspozycji, ale niestety nie mam” – powiedział Fergie na konferencji dzień przed spotkaniem z Fulham.

„Jest dla nas jednak kilka opcji. Oprócz dwójki Wayne Rooney, Louis Saha mamy Alana Smitha, który wrócił do ataku. Mamy do wyboru potencjał Giuseppe Rossiego – miałem nadzieję, by go wypożyczyć, ale forma jaką prezentował była doskonała. Forma Ole Gunnara Solskjaer’a była za to przerażająca. Mam inne opcje. Możesz użyć Ryana Giggsa, Paula Scholes’a, Cristiano Ronaldo, czy Park Ji-sunga.”

Być może następcą Ruuda van Nistelrooya będzie Alan Smith. Anglik w lutym odniósł obrzydliwą kontuzję, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Dziś jednak Smithy wraca i kto wie, czy nie stanie się najlepszym snajperem na Old Trafford?

„Alan świetnie sobie radzi. Potrzebuje większego sprecyzowania kilku mięśni, co jest normalne po takiej kontuzji. Zagrał 60 minut w zamkniętym dla publiczności środowym spotkaniu i dobrze mu wszystko wyszło. Będziemy patrzeć na jego grę w ciągu kolejnych dwóch tygodni.”

„To jest zaskakujący powrót do zdrowia. Planowaliśmy jego powrót na wrzesień, a już wcześniej możemy go wystawić do składu. Trenował w każdej sesji treningowej od początku sezonu przygotowawczego i był wspaniały” – powiedział Ferguson.

Sir Alex Ferguson nie boi się także o Ole Gunnara Solskjaer’a, który najwyraĽniej odczuwa drugą młodość. Do zdrowia powrócił już Smithy i Ollie, a lekarze klubowi już na przyszły tydzień przewidzieli powrót do pełnej sprawności Nemanji Vidica i Michaela Carricka.