Dla Garnacho sezon 2022/2023 jest przełomowy. Młody skrzydłowy rozegrał do tej pory 29 meczów w barwach Czerwonych Diabłów.
Pod koniec kwietnia podpisał wieloletnią umowę z Manchesterem United.Garnacho w rozmowie z klubową telewizją
MUTV opowiedział, jak duży wpływ mają na niego klubowi koledzy.
– Od pierwszego dnia, gdy tylko wszedłem do szatni, zespół traktował mnie jako jednego ze swoich chłopaków – stwierdził Garnacho.
– Jestem najmłodszym piłkarzem w składzie, więc zawodnik taki jak Lisandro Martinez jest dla mnie jak… cóż, mówię wszystkim dookoła, że jest jak mój ojciec! Traktuje mnie, jakby był moim ojcem. Gdy musi mi coś powiedzieć, to robi to bez chwili zawahania. Zawsze stara się mi ze wszystkim pomagać.
– Jest też Bruno Fernandes, który jest dość blisko mnie. Pomaga mi we wszystkim, co może. Jestem też dobrym kumplem Davida de Gei. Rozmawiamy w tym samym języku i mamy bliskie relacje. Dobrze się dogadujemy. Wszyscy mi pomagają.
Garnacho zdaje sobie sprawę, że w nadchodzących latach będzie musiał ciężko pracować, jeśli chce się wspiąć na piłkarski szczyt.
– Cały czas jestem bardzo młodym piłkarzem, który dopiero zaczął swoją przygodę z futbolem. To mój pierwszy sezon w pierwszej drużynie. Mam niezłe umiejętności, a nad innymi trzeba pracować. Cały czas muszę poprawiać wszystkie elementy swojej gry – przyznaje Alejandro.
– Muszę poprawiać nawet swoje mocne strony, a moje słabości zamieniać w atuty – dodał Argentyńczyk.