cyprian: Pytanie brzmi, czy Kane w ogóle rozważa transfer poza wyspy. Bo ja osobiście nie widzę widzę poważnych argumentów na to.
Gra w najlepszej lidze na świecie (która z roku na rok odjeżdża coraz bardziej reszcie).
Lepszą kasę to tylko u Arabów dostanie, więc PSG albo gra u boku Cristiano, ale chyba Harry się jeszcze na emeryturę nie wybiera.
Przeprowadzka do innej ligi zawsze wiąże się z tym, że ktoś się nie dopasuje/nie da rady (ostatni przykład Lewandowski).
Chłop jest o krok od pobicia rekordu najlepszego strzelca w historii ligi angielskiej. Coś o czym marzy każdy dzieciak grający w piłkę w anglii i Kane takim dzieciakiem też był...
A jeżeli chodzi o sukcesy, to fakt, że miałby autostradę w niektórych zagranicznych klubach w zdobywaniu trofeum. Ale z drugiej strony w premiership chcą go wszystkie kluby, może poza City (ale za rok, za darmo na pewno znaleźliby dla niego miejsce ;) Także wystarczy mądrze wybrać i grać na mega poziomie, a trofea na pewno jakieś wpadną na przestrzeni 5-8 lat, bo przewiduje, że Harry spokojnie da radę grać przez tyle lat na poziomie premiership.
Można do tego dodać bariery językowe, przeprowadzki, rodzina, przyjaciele, ale wiadomo, że profesjonalny piłkarz z takimi problemami sobie spokojnie poradzi. Chociaż z drugiej strony gość kończy 30 w tym roku i całe życie mieszkał w Anglii, więc może mieć to jakiś wpływ na jego decyzję.
Ale oczywiście nikt nie siedzi w głowie Harrego, więc różne rzeczy mogą się zdarzyć ;)
Moim zdaniem największymi rywalami w wyścigu o Kane'a będzie Chelsea, która kupuje na oślep wszystkich "znanych" zawodników i jak widać ma w opór kasy. Albo Tottenham, który może zablokować transfer na rok lub sam Kane podpisze nowy kontrakt z nimi (trochę wygląda na gościa przywiązanego do barw klubowych).
A my? Powinniśmy brać, jak tylko będzie taka opcja. 100mln może i dużo, ale jak klubowi nie było szkoda wydawać podobne pieniądze na Antonego czy Maguier'a, to chyba nie ma co się przejmować tą kwotą. Poza tym środkowy napastnik jest "towarem deficytowym" od paru lat, ciężko mi jest sklecić tak z głowy top 10 napastników na świecie nie umieszczając tam leszczy.
Nam brakuje bramkostrzelnego napastnika jak tlenu i to od 10 lat!! To jest moim zdaniem klucz do sukcesu.
BRAĆ I SIĘ NIE ZASTANAWIAĆ,