Lisandro Martinez w niedzielnym szlagierze z Arsenalem (2:3) zdobył swojego pierwszego gola dla Manchesteru United. Argentyńczyk w rozmowie z klubową telewizją MUTV nie ukrywał jednak swojego rozczarowania końcowym rezultatem.
» Lisandro Martinez nie krył swojego rozczarowania końcowym wynikiem meczu na Emirates Stadium
Martinez trafił do siatki w 59. minucie spotkania i doprowadził do remisu 2:2. Ostatnie słowo należało jednak do zawodników Arsenalu. W samej końcówce Davida de Geę pokonał Eddie Nketiah.
– Jesteśmy rozczarowani, bo chcieliśmy wygrać spotkanie, ale niestety tego nie zrobiliśmy. Jesteśmy więc zawiedzeni. Trzeba natomiast walczyć dalej – stwierdził Martinez w rozmowie z MUTV.
Manchester United po raz drugi w tym sezonie stracił punkty w ostatniej fazie meczu. Czerwone Diabły wcześniej zremisowały z Crystal Palace (1:1), tracąc gola w doliczonym czasie gry.
– To trudne, na pewno. Musimy wyciągnąć wnioski z tych doświadczeń i nie może to się zdarzyć ponownie. Trzeba być skoncentrowanym w trakcie meczu. Musimy rozstrzygać spotkania – przyznał Martinez.
Argentyńczyk pytany o debiutanckiego gola w Manchesterze United stwierdził: – Zdobycie pierwszego gola w Manchesterze United to oczywiście spełnienie marzeń i cieszę się z tego. Wynik meczu nie był jednak taki, jakiego chciałem.
– Kibice są niesamowici, zawsze nas wspierają. Minimum co możemy zrobić, to dawać z siebie wszystko – dodał Martinez.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w środę 25 stycznia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Nottingham Forest w półfinale Pucharu Ligi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? Każdego sezonu w Teatrze Marzeń, podczas meczów, sprzedawanych jest około 325 000 litrów piwa, 265 000 litrów zimnych napojów i 250 000 litrów gorących napojów.