Ten Hag przestrzega piłkarzy Manchesteru United. „Dla niektórych mecz był już rozstrzygnięty”

Manchester United pewnie pokonał Bournemouth i odniósł siódme zwycięstwo z rzędu na Old Trafford we wszystkich rozgrywkach. Czerwone Diabły nie przegrały u siebie od wrześniowego spotkania z Realem Sociedad (0:1) w Lidze Europy.

– Myślę, że forma na własnym stadionie jest ważna – mówi Erik ten Hag.

– Będziemy mocni, jeśli będziemy wykonywać swoją pracę i dawać z siebie 100% w każdej sytuacji. Miałem poczucie, że w drugiej połowie, dla niektórych, mecz był już rozstrzygnięty.

– Mecz nigdy nie staje się łatwy. Widzieliście rywala, który cały czas wierzył w dobry wynik. Mogli zdobyć bramkę na 2:1, a wtedy wróciliby do gry – zauważa holenderski menadżer.

Manchester United kolejne spotkanie na Old Trafford rozegra już w piątek 6 stycznia. Rywalem Czerwonych Diabłów w III rundzie Pucharu Anglii będzie Everton.

Ten Hag po meczu z Bournemouth przyznaje, że oczekuje jeszcze lepszej gry od swoich zawodników. – Taki jest kolejny krok, który musimy wykonać. Nadal jesteśmy w trakcie procesu. Kontrolowaliśmy mecz w pierwszej połowie, choć nie graliśmy wspaniale – twierdzi Holender.

– Nie był to efektowny futbol, ale strzeliliśmy gola ze stałego fragmentu gry, a po przerwie zdobyliśmy ładną bramkę po kontrze. Musimy grać mądrze, mieć zwarte szyki i pozwalać rywalom biegać. W ten sposób pojawią się przestrzenie, bo będą podejmować ryzyko, a my będziemy mieli szansę na kontry – dodaje Ten Hag.