PLGero: Niech mu się wiedzie.
W końcu dla dobra stron sprawa została rozwiązana. Czy nie można było tak na początku sezonu ? A nie mydlenie oczu przez TH, że Ronaldo będzie grał więcej i później chciał go tylko wpuszczać na końcówki. Nie dziwię się, że Ronaldo postawił wszystko na jedną kartę tym wywiadem i widać, że cel został osiągnięty i dwie strony są zadowolone. Po komentarzach nadal widzę masę hejtu, chociaż sprawa się definitywnie zakończyła kilka dni temu.
PS. Dzięki jaratkow za ostatnią odpowiedź, zupełnie odmienny komentarz od tych kilkudziesięciu komentarzy drwin z Ronaldo, byłem pozytywnie zaskoczony. Niby mamy poglądy skrajne, ale pewnie też zgadzamy się w wielu kwestiach, np. że Ronaldo trochę stracił formę w tym sezonie, że trochę przesadził w tym wywiadzie. itp. NIE ZGADZAMY się jedynie w domysłach, że Ronaldo np. olał przygotowania bo tak mu się podobało (nie wiemy co tam się wydarzyło w szpitalu z jego drugim dzieckiem + psyche po śmierci pierwszego) itp. Wszystko ma zawsze dwie strony medalu, ale wiadomo, ze dopowiadanie sobie niestworzonych wizji jest domeną ludzką, z tymże w tych komentarzach o Ronaldo jest tego do przesady. Wszystko już się skończyło i proponuję już nie dopowiadać sobie niestworzonych historii o tym, jak Ronaldo zdradził klub i kibiców, a skupić się na naprawdę ważnych rzeczach. Pozdrawiam serdecznie.