Sprawa dotyczy wydarzeń z 49. minuty, kiedy to w Teatrze Marzeń doszło do nietypowego incydentu. Manchester United został oskarżony o brak kontroli swoich zawodników.
Piłkarze Czerwonych Diabłów otoczyli sędziego Craiga Pawsona, bo ten nie uznał bramki zdobytej przez Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wpakował piłkę do siatki, po tym jak Newcastle United wznawiał grę z rzutu wolnego. Fabian Schar wycofał lekko futbolówkę do Nicka Pope’a. Ronaldo uznał, że Sroki rozpoczęły grę, ale tej interpretacji nie podzielił Pawson.
Ronaldo próbował postawić na swoim i żywiołowo protestował. Arbiter spotkania upomniał Portugalczyka żółtą kartką.
– Manchester United został oskarżony o złamanie przepisu FA E20.1 w meczu przeciwko Newcastle United, który miał miejsce 16 października – czytamy w komunikacie Angielskiej Federacji Piłkarskiej.
– Domniemywa się, że Manchester United nie zadbał o to, aby jego piłkarze zachowywali się odpowiednio w 49. minucie meczu. Klub ma czas do czwartku 20 października na odpowiedź na te zarzuty – głosi oświadczenie FA.
Na temat oskarżeń FA wypowiedział się Erik ten Hag. – Nie sądzę, aby nasza reakcja była przesadzona, ale nie wiem, co dokładnie dzieje się na boisku, bo jestem daleko. Widziałem nagranie i był dotknięcie piłki przez gracza Newcastle, to oczywiste. Nasi piłkarze chcieli to powiedzieć arbitrowi – stwierdził Holender przed meczem z Tottenhamem Hotspur.