W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 30 września 2022, 08:55 - Autor: matheo - źródło: Daily Star
David de Gea jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2023 roku. Dziennik Daily Star informuje, że hiszpański bramkarz w najbliższym czasie chce porozmawiać z Erikiem ten Hagiem na temat swojej roli w zespole holenderskiego menadżera.
» David de Gea jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2023 roku
De Gea w sezonie 2022/2023 pełni rolę pierwszego bramkarza Manchesteru United i prezentuje dobrą formę. Hiszpan chciałby jednak wiedzieć, czy figuruje w długoterminowych planach Erika ten Haga.
Manchester United po zakończeniu obecnego sezonu będzie miał do podjęcia ważną decyzję w kwestii obsady swojej bramki. Czerwone Diabły mają możliwość przedłużenia umowy De Gei o kolejny rok. Hiszpan mocno obciąża jednak klubową listę płac, bo zarabia ponad 300 tysięcy funtów tygodniowo.
W angielskiej prasie pojawiają się spekulacje, że Manchester United uważnie monitoruje rynek transferowy w poszukiwaniu nowego numeru 1. Z Czerwonymi Diabłami łączeni są m.in. Jan Oblak (Atletico Madryt), Jordan Pickford (Everton) i Emiliano Martinez (Aston Villa).
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
Klimaa: Każdy wie co zrobił dla klubu i tego mu się nigdy nie zapomni. Jednak w kontekście nowej umowy na pewno musi opuścić swoje wymagania finansowe.
Herko25: Nie widzę problemu w DDG, patrząc na całą defensywę to jest pewnym punktem. Broni co trzeba, przy dzisiejszych bramkach co mógł zrobić więcej? Gdyby cały zespół gryzł trawę jak z Arsenalem to wygraliby 6:9.
Krzyk: Z cały szacunkiem dla Davida, ale jeśli zespół ma grać to czego oczekuje ETH, to w dłuższej perspektywie zmiana bramkarza jest konieczna. Skoro DDG przez tyle lat nie nauczył się grać w powietrzu, nogami i na przedpolu, to już tego nie zrobi. A te dwie ostatnie cechy są konieczne dla zespołu mającego grać wysoko, piłką. Gra w powietrzu to zaś bolączka Davida problematyczna przy każdym stylu gry
Himen: "Skoro DDG przez tyle lat nie nauczył się grać w powietrzu, nogami i na przedpolu, to już tego nie zrobi. A te dwie ostatnie cechy są konieczne dla zespołu mającego grać wysoko, piłką."
Możesz wyjaśnić w jaki sposób są az takie konieczne? Jako bramkarz ma wychodzić na połowę boiska posyłając penetrujące podania do napastników? Czy może pressowac wraz z całym zespołem już na połowie rywala? A może jaki bramkarz ma być Paulem Scholesem i ładować kilometrowe podania przez całe boisko kończące się sytuacja sam na sam z bramkarzem? Jak już wielokrotnie pisałem, za dużo Guardioli i tikisraki sraki się naogladaliscie i w doopach się przewraca. Bramkarz ma bronic a to robi świetnie, wychodzenie do możliwych do wyłapania dosrodkowan niech poprawi najwyżej i tyle
United45: Ja już Davida mimo wszystko traktuje jako legendę tego klubu więc naprawdę ciężko sobie wyobrazić Manchester United bez niego.
Najlepszy scenariusz to rozwinięcie jego gry nogami i na przedpolu i oby nam grał do czterdziestki! Z tym że z tym rozwojem raczej może już być naprawdę ciężko a piłka nożna to jednak biznes - nie spełniasz określonych zadań = wylatujesz
michal21031980: Jedyny z tej trójki jaki się nadaje to Oblak. Pickford jest przeciętnym bramkarzem i miesza dobre mecze ze słabymi nie jest to poziom jaki jest oczekiwany a Martinez swoje lata już ma.
Klimaa: Martinez ma dopiero 30 lat - najlepsze lata przed nim. Dodatkowo jeśli będzie dbać o siebie może spokojnie w wieku powyżej 35 lat reprezentować mocny klub.
jaratkow: Może jestem konserwatystą i się przyzwyczaiłem ale... nie spieszno mi do pozbywania się DDG. A jeśli już to w jakiś rozsądny sposób. Hiszpan jest chyba rozsądny i zdaje sobie sprawę z obciążenia jakim dla klubu są jego zarobki i z tego, w którą stronę idzie jego pesel. Zatem oczywistym powinno być także dla niego obniżenie zarobków przy zawarciu kolejnej długoterminowej umowy.
Rozmowy musimy prowadzić ale jeszcze bardziej powinniśmy się koncentrować na znalezieniu wartościowego zastępcy. Jeśli doprowadzimy do tego, ze kontrakt DDG będzie dobiegał końca a my nie będziemy już mieli następcy, znów zapłacimy za niego setki milionów i bedziemy zmuszeni kusić kosmicznymi zarobkami.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.