W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Lisandro Martinez w środę został oficjalnie przedstawiony jako piłkarz Manchesteru United. Argentyńczyk dołączył do licznego grona swoich rodaków, którzy reprezentowali barwy Czerwonych Diabłów w przeszłości.
» Lisandro Martinez z uwagą śledził występy Gabriela Heinze w Manchesterze United
Pierwszym Argentyńczykiem w Manchesterze United był Juan Sebastian Veron, ale to nie on zwrócił uwagę Lisandro Martineza. Nowy obrońca Czerwonych Diabłów dużo uważniej przyglądał się grze Gabriela Heinze, który występował na pozycji lewego i środkowego obrońcy.
– Gabriel Heinze jest moim idolem – mówi Martinez w rozmowie z klubową telewizją MUTV.
– Grał w Manchesterze United i jest to bardzo ważne. To także jedno z moich wyzwań.
Heinze występował w Manchesterze United w latach 2004-2007. Łącznie wystąpił w diabelskich barwach 83 razy. W sezonie 2004/2005 zdobył prestiżową nagrodę imienia Sir Matta Busby’ego przyznawaną najlepszemu zawodnikowi Czerwonych Diabłów.
Martinez pytany o to, za co podziwiał swojego rodaka, odpowiada: – Wślizgi, podania, mentalność.
– To niesamowite uczucie, że zabieram argentyńską flagę do Manchesteru. Jestem z tego bardzo dumny – dodaje Martinez.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (6)
UnitedWeStand: Heinze był wymiataczem, który doznał poważnej kontuzji i ciężko było mu po niej wygryźć ze składu Evre, Rio czy też Vidicia. Chciał być starterem, zostać w Anglii, ale United nie chciało wzmacniać rywali, a szczególnie Liverpoolu, więc zaoferowano go Realowi, a Gabriel zgodził się na ten transfer.
Nazywanie go niewypałem albo umniejszanie mu nie wiedząc jak grał albo co było powodem tego, że odszedł to zwykła głupota, bo Argentyńczyk w obecnej kadrze byłby jedynym obrońcą, na którym można polegać.
jancziii: Dokładnie kolego ale co tam tutaj panowie piszą ze dołączył do city albo Liverpoolu.
Chłop jako boczny obrońca grał wybitnie, tylko dlatego ze złapał kontuzje SAF kupił evre
neraq:Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.07.2022 15:16
A z tego co ja pamietam, to Gabriel rozstał się z nami w kiepskiej atmosferze i w dodatku na złość dołączył do city. Wiadomo, Argentyńczyk, ale jako idol słabiutki...
Maxey: Po pierwsze, to nie do City, tylko do Liverpoolu.
Po drugie, naciskał na transfer, ale ostatecznie nie trafił na Anfield, tylko do Realu Madryt.
Jedyne co się zgadza, że faktycznie z SAFem miał wtedy bardzo na pieńku...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.