W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Diogo Dalot pozytywnie ocenia tournée Manchesteru United po Azji i Australii. Czerwone Diabły na zakończenie zgrupowania w sobotę zremisowały z Aston Villą (2:2).
» Mecz z Aston Villą był rozgrywany w trudnych warunkach
Manchester United był bliski wygrania czwartego spotkania z rzędu. Piłkarze Erika ten Haga gola na 2:2 stracili w ostatniej akcji meczu.
– Nie był to łatwy mecz. Wszyscy widzieliście, że warunki były trudne. Boisko nie było w najlepszym stanie do gry w piłkę – mówi Dalot w rozmowie z MUTV.
– Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę. Strzeliliśmy dwa ładne gole. W taki sposób chcieliśmy grać. Druga połowa była nieco trudniejsza. Mogliśmy ją zacząć nieco bardziej energicznie. Pozwoliliśmy rywalom nas skontrować, a nie powinniśmy do tego dopuścić. Z czasem boisko robiło się coraz trudniejsze, więc mecz stał się brzydszy.
– Ostatecznie powinniśmy być zadowoleni z tego, jak zaprezentowaliśmy się na tym tournée.
– Myślę, że było pozytywnie. Zrobiliśmy krok naprzód. Wszyscy wykonali świetną pracę, nie tylko piłkarze, ale sztab szkoleniowy, media, wszyscy. Całą pracę wykonaliśmy razem. Teraz wracamy do Manchesteru i przygotowujemy się na dwa pozostałe mecze kontrolne – dodaje Portugalczyk.
Czerwone Diabły w przyszłym tygodniu zmierzą się z Atletico Madryt (30 lipca), a dzień później zagrają z Rayo Vallecano.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (1)
Klimaa: AWB stał się persona non grata zatem Dalot ma naprawdę okazje zabłysnąć w tym sezonie. Zobaczymy co pokaże ale na cuda nie liczmy - chłopak wiele już się nie rozwinie i w krótkiej perspektywie trzeba szukać kogoś o wiele bardziej solidnego.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.