kacpersky: Ale z czym mieli dealować? Z niepoukładanym zespołem, z którego odchodzi 11 piłkarzy (część na fochu, co też nie jest dobrym sygnałem dla agenta i sugeruje, że w klubie coś się za kulisami odwala)? Z nowym trenerem, którego czeka największe wyzwanie w karierze?
Nikogo już nie interesuje "wielkie United", sezon 89/99 dla tych piłkarzy to jest jakaś zamierzchła przeszłość, w TV o klubie nieustannie słychać krytykę Keana czy Scholesa, Zarząd ma od kilku kolejek problem ze ściągnięciem dobrych piłkarzy, trenerzy są ponoć (zdaniem mediów) w sporej części skompromitowani w oczach piłkarzy, kibice są sfrustrowani.
Akurat się tak składa, że (w zdecydowanie mniejszej skali), ale też do niedawna stałem przed dylematem jakiego pracodawcę wybrać i zadecydowały umiejętności przyszłych kolegów z zespołu, myśląca kadra menadżerska oraz zdrowa atmosfera - wszystko, czego brakuje w United na ten moment.