Wes Brown, Paul Scholes, John O’Shea i inni piłkarze Manchesteru United poświęcili trochę swojego czasu, aby odwiedzić pewien sierociniec na przedmieściach Kapsztadu. Piłkarze United i członkowie zarządu odwiedzili dom Baphumalele i centrum opieki dziecka w Khayelitsha.
Początkowo dom został otworzony w 2001 jako miejsce, gdzie matki zostawiały dzieci, aby mogły iść pracować. Wkrótce stało się oczywiste, że wiele żyło na ulicach, ponieważ byli oni opuszczani przez swoich rodziców.
Alkoholizm i narkotyki są bardzo powszechne w tym rejonie RPA, gdzie na około jednego miliona ludzi, aż 50% jest bezrobotnych. W domu Baphumalele mieszka około setka dzieci, od niemowlaków do prawie dorosłych ludzi.
„Oczywiście to jest okropne widzieć jak oni żyją, ale wielkie jest przyjść i odwiedzić ich, ponieważ oni są dobrymi dziećmi, tak jak każde inne dziecko i ty chcesz zobaczyć na ich twarzy uśmiech. Chcesz, by się radowali” – powiedział Wes Brown.
„Wiesz, że przydarzyły im się złe rzeczy, ale wycieczki żeby ich zobaczyć, takie jak ta dzisiaj są dla nich zupełnie czymś innym i miejmy nadzieję, że to zapamiętają. Musisz podziwiać wolontariuszy, którzy im pomagają. Oni są z całego świata i kilku z nich jest naprawdę bardzo młodych.”
Wiadomość o tym, że piłkarze Manchesteru United przebywają w tym domu rozpowszechniła się po całym okręgu natychmiastowo i wszystkie dzieci wybiegły jak najszybciej, aby móc tylko zobaczyć Czerwone Diabły. Scholes i O’Shea rozmawiali z miejscowymi przez ogrodzenie, ale najgłośniejsze przywitanie miał Wes Brown, który jest w Południowej Afryce bardzo popularny. Wszyscy piłkarze wmieszali się w dzieci rozdawając autografy i wręczając prezenty. David Jones grał w piłkę z dziećmi, a Giuseppe Rossi, Chris Eagles i Phil Bardsley bawili się z nimi nosząc je na rękach i grając z nimi w piłkę.
„Na początku byli oni trochę nieśmiali, ale zaraz na ich twarzach widniał uśmiech. To jest cel wizyty, dać im trochę rozrywki” – dodał Wes Brown.
Leonora Reid jest jedną z wolontariuszek w sierocińcu Baphumalele i wyjaśnia, dlaczego ona i jej koledzy podjęli się tej pracy.
„Okoliczności ich przybywania tutaj mogą się zmieniać. Kilku z nich jest tu przyniesionych z powodu alkoholizmu, bezrobocia albo nadużycia narkotyków. Inni znajdują się tu z powodu HIV i TB, które tutaj są wielkim problemem. Wtedy dużo bardzo młodych dzieci jest opuszczonych. Mamy pewien program, gdzie próbujemy umieścić osiem dzieci do rodzinnego środowiska w normalnych domach. Niektóre dla dzieci poniżej piątego roku życia, a inne dla dzieci między 5 a 18 rokiem.”
„Ludzie, którzy tutaj pracują są przeważnie miejscowi i teraz szukamy do pracy pełnoetatowych pracowników, którzy mają kwalifikacje. Dzięki wizycie Manchesteru United, ktoś zwraca uwagę na nasz dom. To także pozostawia im w myślach futbol, ponieważ trochę z nimi graliśmy i to wywołało na ich twarzach uśmiech” – skończyła Leonora Reid.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.