W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ralf Rangnick po meczu z Tottenhamem Hotspur (3:2) był w dobrym humorze. Niemiecki szkoleniowiec na konferencji prasowej wyróżnił dwóch piłkarzy Manchesteru United, którzy jego zdaniem zasłużyli na pochwały w starciu z Kogutami.
» Ralf Rangnick mógł być zadowolony z postawy piłkarzy Manchesteru United w meczu z Tottenhamem Hotspur
Niekwestionowanym bohaterem sobotniego meczu był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ustrzelił hat-tricka i uciszył krytyczne głosy, które pojawiały się pod jego adresem w ostatnich dniach.
– Żartowaliśmy sobie, że może ma to sens, aby wysyłać go do Portugalii na trzy dni – stwierdził Rangnick po meczu z Tottenhamem.
– Cristiano pokazał podobny poziom, co na czwartkowym treningu. To właśnie dlatego po sesji treningowej zdecydowałem, że zagra od początku, choć nie trenował przez tydzień. Być może trzeba robić tak do końca sezonu!
– Cristiano zrobił różnicę, co do tego nie mam wątpliwości. Strzelił trzy gole, ale nie chodziło tylko o bramki. To był jego najlepszy występ odkąd tutaj jestem, z piłką przy nodze i bez piłki. Zrobił różnicę.
– Miejmy nadzieję, że pozostanie zdrowy do końca sezonu i zobaczymy kolejne takie występy ze strony zespołu i Cristiano.
Rangnick po spotkaniu z Tottenhamem wyróżnił również Freda, który zanotował asystę przy pierwszym golu Cristiano Ronaldo.
– Fred, obok Scotta McTominaya, potrafi najlepiej odzyskiwać piłkę w zespole. To najlepszy zawodnik, gdy przeciwnik ma piłkę. W meczu z Tottenhamem pokazał przy kilku kontrach i momentach przejściowych, że potrafi operować piłką. To również był jeden z jego najlepszych występów odkąd tutaj jestem – dodał Rangnick.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra we wtorek 15 marca. Rywalem Czerwonych Diabłów będzie Atletico Madryt w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwsze starcie w Madrycie zakończyło się remisem 1:1.
levy181: Fakt jest taki, że coś jest nie tak skoro on gra praktycznie w każdym spotkaniu. Powinien trochę posiedzieć na ławie, odpocząć bo to co gra zakrawa o kryminał.
emil1986x: Oczywiście ciągłe wspominanie tego patałacha McTominaya nie wiem czy on mu dobrze robi czy co... Jakby bronił od razu brak Mctominaya i Bruno. Bez Bruno każdy miał okazję coś rozegrać bo z nim na boisku każda piłka musi być do niego bo macha tymi rękami a Scott to...zero kreatywności i wizji gry na ławkę jedynie
atotrikos: Proste, wychowanek ale nadal nikt nie wspomina dlaczego w kadrze gra na obronie? Bo w pomocy trzeba mieć COKOLWIEK KREATYWNOŚCI. Scott w ofensywie może się podłączyć i kropnąć ale gierki to nie ma co oczekiwać.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.