W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Luke Shaw docenia punkt zdobyty w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów z Atalantą, ale zdaje sobie sprawę, że piłkarze Manchesteru United muszą poprawić wiele elementów w swojej grze.
» Luke Shaw docenia punkt zdobyty przez Manchester United w Bergamo
Manchester United we wtorek zremisował z Atalantą (2:2) i zachował pozycję lidera w grupie F. Czerwone Diabły za trzy tygodnie zmierzą się na wyjeździe z Villarrealem i muszą osiągnąć korzystny wynik z Żółtą Łodzią Podwodną, jeśli nie chcą, aby kwestia awansu do fazy pucharowej rozstrzygała się dopiero w ostatniej kolejce, jak miało to miejsce w ubiegłym sezonie.
– Wyciągnęliśmy wnioski z ostatniego roku, musieliśmy to zrobić. Nie chcemy znów znaleźć się w takiej sytuacji – mówi Shaw w rozmowie z MUTV.
– Musimy przejąć kontrolę w grupie. Potrzeba nam pewności siebie i wiary, że możemy to zrobić i powinniśmy to zrobić. Doskonale wiemy, że nadal musimy poprawić swoją grę.
– Tylko z tego powodu, że pokonaliśmy Tottenham 3:0 nie możemy odpuszczać i czuć się komfortowo. Trzeba cały czas się poprawiać. Wiemy to jako zespół. Mamy duże możliwości, biorąc pod uwagę talent w tym składzie. Trzeba być skoncentrowanym, grać coraz lepiej i lepiej.
Shaw pytany o spotkanie z Atalantą stwierdził: – To był bardzo trudny mecz. Nie jest to wynik, który chcieliśmy osiągnąć, bo pragnęliśmy trzech punktów. Na tym się skupialiśmy, aby wygrać spotkanie i zgarnąć pełną pulę.
– Znaleźliśmy się natomiast w sytuacji, w której przegrywaliśmy 1:2, a do końca pozostało pięć minut. W takich sytuacjach chcesz, aby piłka trafiła do jednej osoby i na szczęście to był Ronaldo. Znów nas uratował swoim kluczowym golem.
– Widzimy każdego dnia, jak się prowadzi. Chce wygrywać. Przed meczem zawsze przemawia, mobilizuje każdego. Dobrze wiesz, że znajdzie się w takich sytuacjach. Cristiano jest bardzo ważnym piłkarzem, od lat nim jest. Zawsze w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.
– Nie mówię tylko o tym spotkaniu. Tak jest od samego początku. To niesamowita sprawa mieć kogoś takiego w swoim zespole, gdy go potrzebujesz – dodaje Shaw.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (12)
jaratkow: Ciekawe, czy w United poza publicznym przyznawaniem się do tego że "mamy jeszcze wiele do poprawy" dzieje się coś jeszcze..? Na boisku tego zbyt często nie widać, niestety
mat1878b:Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.11.2021 09:42
Shaw ma super technike użytkową, przyjmuje każdą trudną piłke pod presją i dość dokładnie dośrodkowuje w pole karne, rówineż z wolnych.
Ale jedno mnie bardzo irytuje u niego, a mianowicie cholernie bezpieczna gra pod polem karnym przeciwnika - prawie nigdy nie idzie w gre jeden na jednego, oprócz biegnięcia czasem do linii i wrzucenie piłki. Często jest rozpędzony na rogu pola karnego, ma sytuacje jeden na jednego żeby wyjść praktycznie na czysto i w 99% przypadków zatrzymje sie i odwraca tyłem do bramki itp. A co mecz ma sporo takich sytuacji i mógłby troche bardziej zaryzykować - to samo jest z AWB bo potencjał na to mają tylko jakby nie chcą. Może taka taktyka, no ale żeby sworzyć przewagę i sytuację to trzeba ryzykować, szczególnie tak jak wczoraj przy stanie 2-1, że długi czas podajemy piłkę na połowie precziwnika i nic kopletnie z tego nie wynika. Zadnych prób minięcia przeciwnika, prawie żadnych prób prostopadłych podań, tylko podawanie dla samego podawania i czekanie że może oni sie jakoś pomylą sami. Bramka na 2-2 to wynik bilardu boiskowego i Ronaldo, ale ja nie lubie czekać na jakieś bilardy, przebitki i na to że może piłka spadnie nam wtedy pod nogi.
PS. Bramka na 1-1 - poezja - cała akcja, ale niestety rzadki obrazek w naszym wykonaniu. (no i kluczowe było przedostatnie -prostopadłe- podanie do Fernandesa)
Pochmurny: Sam sobie odpowiadasz dlaczego tak gra. Jeśli coś się powtarza to są to schematy gry. Niestety gramy często na dośrodkowania z boków w okolicach przed prostokątem. Powtarza się to od początku sezonu. Luke ma ogromny potencjał ofensywny z czego słynął już za czasów Świętych. Kiedyś to nasi boczni obiegali ciągle skrzydłowych, teraz jest to rzadkość. Mamy mało dynamiczne ataki, wręcz oklepane i wyczekane. Mało polotu. Jak widzę gdy Bruno schodzi pod linię boczną, a obok niego stoją Luke i Marcus nie robiąc ruchu to zastanawiam się czy oni są głupi czy taki mają rozkaz odgórnie. Najgorsze, że tak jest nie tylko z lewej, a też z prawej. Bruno musi schodzić wszędzie, przez co brakuje go tam gdzie powinien być. Za to reszta nic nie robi.
mat1878b: Wczoraj to nawet dośrodkowań nie było... Potrafili niby utrzymać się przy piłce ze 2,3 minuty kiedy Atalanta się cofnęła ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Już miałem ochotę żeby lepiej wrzucali nawet z autów w pole karne niż tak bezefektywnie podawać z lewej na prawą. Mogliby tak bez przerwy, a i tak nie było pomysłu jak przedostać sie w pole karne. Szkoda bo potencjał techniczny i fizyczny piłkarzy jest.
No i ten Baily. Pokazał, że to niezwykły obrońca. Spodobał mi sie od pierwszego meczu u nas, tylko zawsze grał za bradzo na kontuzje, tak jak swego czasu Jones. Ale i tak jeżeli jest/był zdrowy to powinien grać jak najczęściej. Jest mega sprawny fizycznie, silny, ma skoordynowane ruchy i piłka mu nie przeszkadza. A takiego Lindelofa, to zjadłby na śniadanie, wciągnął nosem.
Napisałem jakbyś nie potrafił rozczytać, że gdyby nie Pan piłkarz Ronaldo to "ogień", chęć wygranej który wzbudza pan trener zaprowadziłby do remisów, przegranych do nikąd a szef ataku co robi? - Atalanta 81', Villarreal 90+5', Atalanta 90+1' - wszystkie bramki zmieniające decydujące wynik spotkania.
CobyD: atotrikos na DP to norma, że niektórzy mają problem z czytaniem ze zrozumieniem. Zaraz Ci ktoś napisze, że jęczysz i nie jesteś prawdziwym kibicem itd. ;)
Kieran17: Ruffi jak zwykle swoje, a to ty pitolisz jak zwykle, bo dobra druzyna zazwyczaj ma kilku zawodnikow strzelających bramki. Wiadomo ze zawsze jest ten jeden główny strzelec ale reszta drużyny tez musi strzelac i nie może polegać tylko na rolando. Mając takich zawodnikow odpowiedzialność za bramki musi się rozkładać na cały zespół, noo oprócz bramkarza bo się zaraz przypierdzielisz.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.