Piłkarz Manchesteru United – Wayne Rooney z pewnością był jedną z kluczowych postaci we wczorajszym spotkaniu Anglików z Ekwadorem zakończonym zwycięstwem tych pierwszych. Rooney rozegrał pierwsze pełne 90 minut po kontuzji i powiedział: „Wszystkiego, czego teraz potrzebuje to strzelenie bramki.”
Rooney pełnił we wczorajszym meczu rolę samotnego napastnika. Piłkarz zaprezentował się solidnie i co ważne nie odstawał fizycznie, szybkościowo i siłowo od rywali. Wygląda na to, że gwiazda United zostawiła już daleko w tyle swoją kontuzję. Reprezentacja Anglii potrzebuje 'cylindrów' Rooney’a jeżeli po kolejnym słabym występie, nadal myśli o zdobyciu pucharu na tej imprezie.
„Ciężko mi było grać samemu ‘na szpicy’, lecz miałem wsparcie z linii pomocy, co zaczęło procentować na naszą korzyść pod koniec spotkania. Według mnie, to był przyzwoity występ i zasłużyliśmy mimo wszystko na zwycięstwo.”
„Czy pełne 90 minut daje mi pewność siebie? Jestem solidniejszy, czułem się dużo lepiej w ostatnich 30 minutach niż w pierwszej połowie, co jest dla mnie bardzo dobrą oznaką.”
„Mam nadzieję, że to zaprocentuje w następnym spotkaniu. Nie wiem jak daleko jestem od osiągnięcia mojej optymalnej formy, lecz czuję się bardzo dobrze. Dobrze się spisałem w dwóch spotkaniach, w których wystąpiłem. Teraz, potrzebuje strzelenia bramki i oby nadeszło to szybciej, niż póĽniej.”
Anglia spotka się w następnej rundzie z Portugalią, będzie to wspaniała okazja do rewanżu za EURO 2004, kiedy to drużyna z południowej części Europy wyeliminowała w ćwierćfinale podopiecznych Sven’a-Goran’a Eriksson’a. Rooney też ma swoje osobiste porachunki, to przecież właśnie w tym meczu doznał kontuzji, która wyeliminowała go z dalszej gry na tej imprezie.
Młoda gwiazda Manchesteru United jest także przekonana, iż Anglia będzie grała lepiej, gdy na ich drodze staną rywale z wyższej półki.
„Najważniejsze, że dostaliśmy się do ćwierćfinału. Mecz z Ekwadorem był dla nas bardzo trudny, ale liczy się końcowy rezultat. Teraz czeka na nas Portugalia, mam nadzieję, a nawet jestem przekonany, że potrafimy zagrać dużo lepiej.”
„Z Portugalią będziemy musieli zagrać zdecydowanie lepiej, jeżeli myślimy o korzystnym rezultacie. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy daleko od finału, lecz turniej staje się coraz cięższy i aby temu sprostać, musimy grać na maksimum swoich możliwości.”
„Nie sądzę, że osłabliśmy. Zagraliśmy cztery spotkania, z czego trzy wygraliśmy i jedno zremisowaliśmy. Według mnie, nasza gra nie była taka zła jak twierdzą obserwatorzy. Wszystko idzie w dobrym kierunku i osiągamy korzystne dla nas wyniki.”
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.