Selekcjoner narodowej reprezentacji Anglii – Sven-Goran Eriksson spodziewa się trwogi przeciwnika, gdy dnia dzisiejszego na murawę wybiegnie wielki talent Wayne Rooney. Eriksson planuje wystawić Rooney’a już od pierwszych minut w ostatnim spotkaniu Anglików w fazie grupowej, a ich przeciwnikiem będzie reprezentacja Szwecji. Według szkoleniowca, piłkarz Manchesteru United jest już gotowy, aby pokazać się na tych Mistrzostwach Świata. Przypomnijmy, że napastnik siedem tygodni temu nabawił się poważnej kontuzji, która została wyleczona w nadspodziewanym tempie.
„Przeciwnicy nie chcą nawet słyszeć o występie Rooney’a od pierwszych minut. Wayne jest w pełni sprawny i bojowo nastawiony. Na treningu, walczy o każdy centymetr boiska. Myślę, że nikt nie chce stanąć dzisiaj na jego drodze nawet, jeżeli dopiero wrócił po kontuzji.”
„Może strach to nie jest najlepsze określenie, ale przeciwnicy będą się obawiać Rooney’a. On jest na tyle nieprzewidywalny, ma tak szeroki wachlarz możliwości, że trzeba na nim skupić całą swoją uwagę i nawet to może nie wystarczyć.”
20 latek zagrał już na tej imprezie w meczu z Trynidadem i Tobago, wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Był to pierwszy występ Rooney’a od czasu spotkania z Chelsea 29 kwietnia. Anglik rwał się do występu od pierwszych minut, lecz trener Anglików postanowił jeszcze poczekać z takim posunięciem.
Po treningu w Kolonii swój indywidualny trening rzutów wolnych miał David Beckham. Rooney, jak już nie pierwszy raz, chciał stanąć na bramce, ale szkoleniowiec nie wyraził na to zgody.
„To nie jest dla mnie żadne zaskoczenie, lecz nie chcę, aby nabawił się on kontuzji podczas gry na bramce! Wayne wiele się nauczył podczas swojej krótkiej kariery. Stał się lepszy pod względem kontrolowania siebie. To jest jeden z jego atutów. Ten ‘ogień’ Rooney zachowuje w sobie.”
Sędzią dzisiejszego spotkania będzie Massimo Busacca. Anglicy nie mogą miło wspominać tego arbitra, bo to on sędziował w przegranym przez nich meczu 1-0 z Północną Irlandią. Busacca był naocznym świadkiem wybuchowego temperamentu Rooney’a, który dał o sobie poznać w Belfaście.
„Nie możemy się tym zamartwiać. Mówimy piłkarzom, że muszą uważać na sędziego, szczególnie na Mistrzostwach Świata, gdzie można otrzymać kartkę praktycznie za nic.”
Eriksson jest przekonany, że powrót Wayne’a Rooney’a do wyjściowego składu ożywi zarówno jego piłkarzy jak i wiernych kibiców.
„To nie ma znaczenia czy jesteś fanem Chelsea, Totenhamu, lub Evertonu. Nawet kibicie Manchesteru City chcą zobaczyć Rooney’a grającego dla Anglii.”
Szwed bardzo ostrożnie odpowiedział na ostrzeżenie, iż gwiazda Manchesteru będzie potrzebowała czasu, aby dostosować się do tempa gry.
„Wayne Rooney jest bardzo bliski swojej normalnej dyspozycji. Jego chęć pokazania się z dobrej strony na tej imprezie jest niebywała. Od momentu kontuzji, pracował on bardzo ciężko, aby wrócić do tego poziomu. Lecz sądzę, że nie powinniśmy za dużo wymagać. Nie wymagajmy od niego 100% Rooney’a i dajmy mu wolną rękę. Wayne potrzebuje gry, aby przypomnieć sobie o podaniach, o kombinacjach, o timingu. Rooney jest zdrów, może biegać, może robić wszystko, lecz właśnie te atrybuty musi jeszcze odnaleĽć.”
Michael Owen nie może się doczekać gry obok Rooney’a po nie najlepszym starcie w turnieju. Owen przyznał, iż bardziej woli współpracę z Rooney’em. Według napastnika zespół bardziej preferuje grę po ziemi niż grę w powietrzu, do której jest przystosowany Peter Crouch.
„Słyszę to od 30 lat, gdy napastnik nie strzela bramek. Lecz mogę mu przyznać rację, że gdy gra Crouch, gramy za dużo długich piłek. Statystycznie rzecz biorąc 50% piłek to długie podania, a drugie tyle to gra przez linię pomocy. Dzisiaj wydaje mi się, że zespół będzie grał więcej krótkimi podaniami” – zakończył Eriksson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.