Anthony Elanga zanotował swój debiut w Manchesterze United we wtorkowym meczu z Leicester City (1:2). 19-latek cieszy się, że mógł wystąpić na Old Trafford.
» Anthony Elanga we wtorek zadebiutował w pierwszym składzie Manchesteru United
– To niesamowite uczucie. Od najmłodszych lat słyszysz, że najważniejsze są zwycięstwa i oczywiście wolałbym wygrać w moim debiucie. Tak niestety się nie stało, ale to i tak spełnienie moich marzeń i mojej rodziny. Cieszyłem się pobytem na boisku – mówi Elanga w rozmowie z MUTV.
Szwed pytany o to, czy denerwował się przed pierwszym gwizdkiem sędziego, odpowiada: – Czułem się pewny siebie, czułem się dobrze. Ciężko pracowałem na tę szansę. Sporo trenowałem z tą grupą i powtarzałem sobie: „Jestem tutaj, aby wyjść na boisko i cieszyć się grą”. To samo każdy powtarzał mi przed spotkaniem i to starałem się robić.
– Ten debiut sprawia, że jestem głodny dalszych występów. Chcę to kontynuować i muszę pracować jeszcze ciężej na treningach. Zawsze mówiłem, że trenuję tak, jakbym chciał grać. Zawsze chcę dawać z siebie 100% na treningach i zapewniać sobie miejsce w zespole. Mam nadzieję, że dostanę szansę w kolejnym spotkaniu. Będę na to ciężko pracował na treningach.
Elanga dodaje, że dużą pomocą w debiutanckim meczu były dla niego podpowiedzi ze strony doświadczonych zawodników. – Wszyscy to robili, zwłaszcza Nemanja Matić. Sporo ze mną rozmawiał, także Alex Telles, który grał po mojej stronie. Nawet było słychać Davida de Geę i takie rzeczy pomagają. Dodaje ci to niezbędnej pewności siebie – stwierdza Elanga.
Dla młodego zawodnika debiut w Manchesterze United jest ukoronowaniem jego wysiłków w zespole U-23.
– Ten sezon układa się świetnie. Miałem oczywiście kontuzje, bardzo pechową i poważną w styczniu, ale cieszę się, że się pozbierałem. Wróciłem silniejszy i czuję, że jestem w lepszej formie niż kiedykolwiek. Jestem zadowolony z pracy wykonanej razem z fizjoterapeutami i sztabem szkoleniowym, który przeprowadził mnie przez kontuzję. Gdyby nie oni, to nie byłoby mnie tu dziś.
– Nigdy nie zapomnę tego debiutu. To spełnienie marzeń. Ludzie mówią, że teraz zaczyna się ciężka praca. Ale ja uważam, że po prostu nadal trzeba ciężko pracować. Muszę iść dalej i zasuwać – dodaje Elanga.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.