Ole Gunnar Solskjaer zapewnia, że jego piłkarze będą odpowiednio skoncentrowani w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Europy z AS Romą. Manchester United w pierwszym spotkaniu zanotował okazałe zwycięstwo 6:2.
» Ole Gunnar Solskjaer liczy na dobry występ piłkarzy Manchesteru United w rewanżu z Romą
Solskjaer przed wylotem Czerwonych Diabłów do Rzymu udzielił krótkiego wywiadu klubowej telewizji MUTV.
Ole, zacznijmy od tego, że przygotowania do spotkania z Romą były trudne, bo nie odbył się mecz z Liverpoolem. Jak ważne jest to, aby podtrzymać koncentrację?
– To nasze zadanie i to postaramy się zrobić. Spędziliśmy dni nad tym, aby przygotować się do spotkania z Liverpoolem. Byliśmy na nie gotowi i znów będziemy musieli to zrobić w pewnym momencie. Niestety mecz się nie odbył. Piłkarze naprawdę chcieli grać i czuliśmy się przygotowani. Teraz w pełni koncentrujemy się na Romie, a w pierwszym spotkaniu zbudowaliśmy solidne fundamenty. Przystępujemy do tego meczu z zamiarem odniesienia zwycięstwa.
Wiemy z poprzednich spotkań i wyjściowych składów, że niczego nie bierzesz za pewnik, bo to w końcu półfinał Ligi Europy i wciąż sporo gry przed nami…
– Tak, oczywiście. AS Roma to jeden z tych zespołów, które sprawiał niespodzianki w rewanżowych meczach. Tak było trzy lata temu, gdy zanotowali comeback z Barceloną. Wiemy na co ich stać. Ale skupiamy się na tym, aby pojechać tam i wygrać mecz. Chcemy się poprawiać jako zespół i rozwijać jako drużyna. Trzeba radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Naszym celem jest zwycięstwo i jeśli tego dokonamy, to będzie to dobrze wykonana robota.
Czy sądzisz, że awans do finału będzie kolejnym krokiem dla tego składu, po tym jak byliście tak blisko tego przy kilku okazjach?
– Oczywiście. Dobrze to już udokumentowano, że to nasz piąty półfinał w ciągu ostatnich 15 miesięcy. Chłopcy są gotowi, zmotywowani i mamy dobrą pozycję wyjściową. Trzeba natomiast jechać tam i zagrać znów dobre zawody.
Anthony Martial dochodzi do siebie i możliwe, że wróci przed końcem sezonu. Jakie są wieści, jeśli chodzi o jego stan zdrowia?
– Anthony wygląda dobrze. Dopiero co zaczął zajęcia biegowe na zewnątrz, co jest pierwszym krokiem w powrocie do gry. Większość pracy wykonywał na siłowni, więc dobrze widzieć, że może zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Mam nadzieję, że zobaczymy go jeszcze przed końcem sezonu. Wspiera zespół, chce być częścią finału i ciężko pracuje nad tym, aby być dostępnym.
Czy są jakieś inne wiadomości odnośnie składu w kontekście meczu z Romą?
– W weekend nie pojawiły się żadne nowe kontuzje. Zanotowaliśmy dobry trening. Daniel James nie będzie natomiast dostępny. Wypada na chwilę z gry.
Scott McTominay przyznał, że jeśli wygramy Lige Europy, to będzie to nagroda dla menadżera i sztabu szkoleniowego za planowanie każdego poszczególnego spotkania. Czy z Twojej strony sugerowałbyś, że to nagroda dla zawodników za ich starania w trudnym i nietypowym sezonie?
– To był bardzo trudny rok dla każdego. Moim zdaniem piłkarze spisali się fantastycznie. Praca, którą włożyli, nastawienie i atmosfera były znakomite. Razem jesteśmy odpowiedzialni za wyniki tego klubu i mamy ten zaszczyt, że możemy tutaj być. Piłkarze podjęli wyzwanie, aby zmierzyć się z historią i tradycjami tego klubu. Oczywiście za nami kilka sezonów, w których przebudowywaliśmy zespół. Mam nadzieję, że awans do finału będzie kolejnym krokiem.
Mówiłeś przed pierwszym spotkaniem, że trudno było odstawić od składu Masona Greenwooda. Jak trudne to zadanie dla menadżera, że w tak krytycznej fazie sezonu musi rozczarować kilka osób?
– Każdy mecz jest trudny, bo mam piłkarzy, którzy moim zdaniem zasługują na grę. Ale dla mnie to przywilej, gdyż tych zawodników jest wielu. Z drugiej strony dla niektórych graczy oznacza to, że muszą ustąpić i czekać na swoją szansę. Podejście Masona pokazuje, jaką jest osobą i piłkarzem. Nigdy się nie dąsał na to, że zaczyna mecz na ławce. Wszedł w spotkaniach z Romą i Tottenhamem, strzelił w obu meczach i pokazał świetną postawę dla zespołu.
Gra w Rzymie i perspektywa występu w finale Ligi Europy jest bardzo ekscytująca. Jakie znaczenie będzie mieć pozytywne zakończenie tego sezonu?
– Mam nadzieję, że zakończymy ten sezon finałem i oby zwycięskim. Chcemy zrobić kolejny krok, awansować do finału i to na pewno by nam pomogło w kontekście pięciu spotkań, które zostały nam w lidze. Mielibyśmy coś, aby pozostać skupionym do samego końca. Każdy jest skoncentrowany i gotowy na czwartek.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.