Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej zorganizowanej przed rozpoczęciem czwartkowego meczu Manchesteru United z Romą w półfinale Ligi Europy.
» Czerwone Diabły podejmą Romę na Old Trafford już w najbliższy czwartek
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat najbliższego rywala oraz konkurencji o miejsce między słupkami.
Niektórzy kibice Romy poczuli się dotknięci twoją wypowiedzią po meczu z Granadą. Stwierdziłeś wtedy, że nie wiesz zbyt wiele na temat tej drużyny.
– To było tuż po rywalizacji z Granadą. Przy tych wszystkich spotkaniach po prostu cieszyłem się, że awansowaliśmy do następnej rundy. Oczywiście, widziałem ich pojedynki. Po prostu nie analizowałem ich bardzo dogłębnie. Roma to fantastyczny klub ze wspaniałą historią. Mam nawet w domu podpisane koszulki Tottiego oraz De Rossiego. Znam historię Romy oraz umiejętności ich piłkarzy. W zeszłym sezonie Chris Smalling był wypożyczony do Serie A, więc regularnie śledziliśmy jego postępy. Później Roma go wykupiła, więc nie oglądaliśmy aż tylu meczów. Jesteśmy przygotowani. W żaden sposób nie chcę ich lekceważyć i myślę, że wszyscy mają tego świadomość.
Wielokrotnie wypowiadałeś się na temat postępów w swoim zespole. Czy ze względu na przegrane półfinały z zeszłego sezonu wykonanie kolejnego kroku będzie dla was kluczowe?
– W końcówce sezonu zawsze chcesz brać udział w najważniejszych meczach. Dobrze jest mieć odpowiednią formą, a także pewność siebie oraz wiarę. Potrzeba ci również jakości i odrobiny szczęścia. Wykonaliśmy świetną pracę osiągając pięć półfinałów. Teraz oczywiście chcemy zajść jeszcze dalej. Finał znaczyłby bardzo wiele dla naszego sezonu.
Jak wygląda sytuacja kadrowa w twoim zespole?
– Od dłuższego czasu musimy odpowiednio zarządzać grą Marcusa Rashforda. W poprzednim sezonie chodziło o problem z plecami. Później Marcus doznał urazu barku. Za nim także problemy ze stopą. Na szczęście udało mu się rozegrać pełne spotkanie przeciwko Leeds. Jutro Marcus także będzie do mojej dyspozycji. Rashford jest zadowolony ze swoich postępów. Nie straciliśmy nikogo po starciu z Leeds.
Czy każdy sukces Manchesteru United należy doceniać bardziej z uwagi na fakt, że właścicielom klubu nie zależy na rywalizacji o trofea?
– Nie tak dawno zdobyliśmy to trofeum. Mamy świadomość tego, ile to znaczy dla zespołu oraz całego klubu. Skupiamy się na dotarciu do finału. Chcemy się cieszyć na koniec sezonu. Jak tylko wypadliśmy z Ligi Mistrzów, chcieliśmy osiągnąć ten cel. Zagraliśmy z dwoma dobrymi hiszpańskimi drużynami, a później z Milanem. Dotychczasowa droga sprawiła nam sporo radości, ponieważ musieliśmy się solidnie napracować.
Grałeś z Romą w wygranym 7:1 meczu na Old Trafford. Jakie masz wspomnienia z tamtego dnia?
– Pamiętam, że znalazłem się w podstawowym składzie w pierwszym meczu. Nie pamiętam tylko, czy grałem do końca. Uzyskaliśmy niezły rezultat, a menadżer był zadowolony. Byliśmy pewni, że jesteśmy w stanie awansować. Na Old Trafford zagraliśmy magicznie. Pokazaliśmy, na co stać Manchester United. Mam nadzieję na kolejny taki występ. Nie wspominaliśmy jednak o tym piłkarzom, nie jesteśmy takimi osobami. Patrzymy naprzód, a nie w przeszłość.
Eric Bailly niedawno podpisał nowy kontrakt z klubem. Czy jesteś przekonany, że będzie mógł grać regularnie, mimo swoich problemów z kontuzjami? Czy to w jakikolwiek sposób zmienia twoje plany na letnie okno transferowe?
– Eric pokazuje, że jest gotowy do gry. Przeszedł COVID, to było dla niego rozczarowaniem. Z każdym dniem Eric jest coraz lepszy. Chcemy pomóc mu w rozwoju. Każdy w tej drużynie go uwielbia. Bailly nigdy nas nie zawodzi. Na boisku zawsze widać jego agresję. Eric poprawił jednak swoją grę z piłką przy nodze. Cieszę się, że zostanie z nami na kolejne lata.
W zeszłym tygodniu widzieliśmy protesty kibiców przeciwko rodzinie Glazerów. Jak wyglądają twoje relacje z właścicielami?
– Mam z nimi bardzo dobre relacje. Właściciele słuchają moich opinii. Moim zadaniem jest jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Chcę wnieść sukcesy do zespołu. Przeżyliśmy kilka rozczarowań, lecz cały czas trzymamy się razem. Teraz jesteśmy skupieni na wykonaniu kolejnego kroku naprzód.
Jak wygląda sytuacja bramkarzy?
– Sytuacja jest taka, że liczymy na następne czyste konto. Chcemy też, żeby bramkarz brał udział w rozegraniu akcji. Mam to szczęście, że mam w składzie dwóch fantastycznych golkiperów. Dean i David bardzo się przyczynili do naszych statystyk defensywnych. Obaj bardzo chcą wznieść w górę trofeum. Niezależnie od tego, kto gra, cały zespół wzajemnie się wspiera.
Czy uważasz, że w tym sezonie macie większą szansę na trofeum niż rok temu?
– Piłkarze zyskali sporo doświadczenia. Za nami trudne chwile. Rok temu chcieliśmy się dostać do finału, ale atmosfera związana z grą w Niemczech była dziwna. Jestem pewny, że zobaczymy dobry występ naszej drużyny. Zespół jest w dobrej formie, a u piłkarzy widać pewność siebie. Chcemy dobrze się zaprezentować. Mamy umiejętności. Będziemy potrzebowali też odrobiny szczęścia.
Czy przeanalizowałeś wszystkie poprzednie półfinały? Dlaczego wydarzenia tak się potoczyły?
– Tak. Każdy półfinał jest trudny, bo mierzysz się z topowymi rywalami. Niektóre porażki bolą bardziej. Dotarliśmy do tego momentu z prawie pełną kadrą. Mogliśmy dać niektórym graczom odpocząć. Podjęliśmy te decyzje z właściwych powodów.
Jak ważne będzie dla ciebie osobiście zdobycie pierwszego pucharu w roli menadżera Manchesteru United?
– To byłoby spełnienie marzeń. Byliśmy już bardzo blisko. Cały czas jednak idziemy naprzód. Naszą ambicją w tym sezonie jest zdobycie trofeum. Wiem, jak wiele to może znaczyć dla wszystkich w kontekście dalszego rozwoju.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.