Rooney za 26 milionów? Sroki się wycofują!

Sroki próbowały skusić zarząd Evertonu dwiema ofertami, ale obywdie zostały odrzucone przez The Toffees.

Wobec takiego obrotu sprawy prezes Newcastle Freddie Shepherd oświadczył: "Położyliśmy na szali tyle, ile byliśmy w stanie, ale się nie udało. Lepiej zrobić wszystko, co się da, niż nie robić nic i biernie czekać."

Czerwone Diabły wyłączyły Newcastle z wyścigu przebijając w weekend ich najwyższą ofertę, wartą 23,5 miliona funtów.

Dziś ma dojść do spotkania oficjeli Manchesteru United i Evertonu w sprawie transferu. Podobno najwyższa oferta Davida Gilla wynosi 25 milionów funtów, ale wszystko wskazuje na to, że za Rooney'a trzeba będzie dopłacić. Everton żądał początkowo zawrotnej sumy 30 milionów, obecnie wygląda na to, że 26 milionów będzie kwotą, za którą napastnik reprezentacji Anglii przejdzie na Old Trafford. Właśnie tyle mają zażądać podczas dzisiejszego spotkania włodarze klubu z Goodison Park.

Możliwe jest, że Everton zgodzi się rozłożyć tę sumę na raty, co byłoby rzecz jasna korzystniejsze dla Manchesteru. W przypadku sfinalizowania umowy Rooney prawdopodobnie jeszcze dziś przejdzie testy medyczne. Przypomnę, że zamknięcie okna transferowego nastąpi już jutro.

W chwili, gdy piszę te słowa, Diabły twardo walczą na boisku z The Toffees. W rywalizacji o Roo jesteśmy co prawda jedynym zawodnikiem, ale nasz zarząd i tak musi bardzo się postarać, by dopiąć swego i przeprowadzić najbardziej oczekiwany i najbardziej spektakularny transfer tego lata na Wyspach.