W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Scott McTominay uważa, że kilka słabszych wyników nie powinno przekreślać postępów, które Manchester United poczynił za kadencji Ole Gunnara Solskjaera.
» Scott McTominay uważa, że Manchester United poczynił solidne postępy za kadencji Ole Gunnara Solskjaera
Czerwone Diabły tuż przed marcową przerwą na mecze reprezentacji pożegnały się z rozgrywkami o Puchar Anglii. Manchester United w kwietniu i maju musi skupić się na obronie drugiego miejsca w Premier League i wygraniu Ligi Europy.
– Mamy dobra grupę zawodników z naprawdę dużą jakością – mówi McTominay w rozmowie z portalem ESPN.
– Ludzie szybko zapominają o tym, jak dobrze chwilami graliśmy. To kilka niechlujnych wyników nas rozczarowało. Ten zespół się rozwija. Na pewno nie jest to czas na panikę.
Manchester United w najbliższą niedzielę zmierzy się na Old Trafford z Brighton & Hove Albion. W przyszłym tygodniu drużynę czeka pierwsze starcie z Granadą w ćwierćfinale Ligi Europy i ligowe starcie z Tottenhamem Hotspur.
tygrys26: Ale taka prawda, od zbyt długiego czasu mówimy ze ten klub się rozwija, a nadal nje widac efektów tego rozwijania. Śmiem twierdzić że jest nawet coraz gorzej.
BNK: Nie panikuj Stoperdo. Bruno podpisał z nami 5.5 letni kontrakt, z opcją przedłużenia o rok, więc jeśli klub zdecyduje się go sprzedać, to pewnie za 200 baniek, czy coś koło tego.
DevoMartinez: Tacy topowi piłkarze patrzą uważnie na to jak sie sytuacja rozwija, jak budowany jest skład bo po tym można ocenić jakie ambicje ma klub. W przypadku braku wzmocnień to i Lewy chciał swego czasu z bm się wynieść a i na naszym podwórku Pogba też chciał iść gdzie indziej żeby zdobywać trofea. Fakty są takie, że my niczego nei wygrywamy, kręcimy się na typ top 5 ale nic z tego nie wynika od paru lat.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.