Manchester United zaprzepaścił szansę na Haalanda przez… strefę czasową?

Manchester United był zainteresowany transferem norweskiego napastnika, gdy ten bronił barw Molde. Ostatecznie piłkarz przeniósł się do RB Salzburg, skąd trafił później do Borussii Dortmund.

The Mirror informuje, że na przeszkodzie transferu stanęła… inna strefa czasowa. Szefostwo Czerwonych Diabłów zaaranżowało telekonferencję z Jimem Solbakkenem, ówczesnym agentem zawodnika, aby sfinalizować transakcję wartą 3 miliony funtów.

Do rozmowy jednak nie doszło. Manchester United zapomniał poinformować Solbakkena, że telekonferencja odbędzie się o godzinie 9 czasu brytyjskiego, a nie norweskiego. Gdy Czerwone Diabły zadzwoniły godzinę później, dowiedziały się, że Haaland wybrał już RB Salzburg.

The Mirror twierdzi, że osobą odpowiedzialną za telefon do Solbakkena miał być John Murtough, który niedawno został pierwszym dyrektorem sportowym w historii Czerwonych Diabłów.

Manchester United po Haalanda wrócił w grudniu 2019 roku. Z piłkarzem w Austrii spotkał się wówczas Ole Gunnar Solskjaer, ale zawodnik zdecydował się na transfer do Borussii Dortmund. Obecnie BVB za swojego piłkarza domaga się kwoty w wysokości 150 milionów funtów. Norweg ma wpisaną klauzulę odstępnego w wysokości 75 milionów funtów, lecz będzie można ją aktywować dopiero po zakończeniu następnego sezonu.