Ole Gunnar Solskjaer był w dobrym humorze po niedzielnym meczu z West Hamem United (1:0). Manchester United zgarnął cenne trzy punkty w konfrontacji z londyńczykami w Premier League i teraz może skupić się na rozgrywkach pucharowych. Norweski menadżer po spotkaniu na Old Trafford odpowiadał na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej.
» Ole Gunnar Solskjaer mógł być zadowolony z postawy swoich zawodników w meczu z West Hamem
Jak dobre to uczucie móc powiedzieć, że zadanie zostało wykonane?
– Za nami ważny tydzień. W ostatnich dwóch meczach mierzyliśmy się z zespołami z czołówki. Zaczynamy budować fajną serię w lidze. Zwiększyliśmy przewagę nad West Hamem, więc to było dla nas bardzo ważne.
W kwestii tego, co jest możliwe do osiągnięcia w tym sezonie, jak ważny jest nadchodzący tydzień? Zaczęło się od wygranej z West Hamem, a teraz drużynę czekają dwa mecze pucharowe.
– Chcemy poprawić się względem ostatniego sezonu. Chcemy awansować do finału, chcemy być wyżej w tabeli, więc wiadome było, że ten tydzień będzie istotny. Reakcja na rozczarowanie, jakim było wyrównanie stanu mecz z Milanem była dobra. Nigdy nie wiesz, jak to może wpłynąć na zawodników. Wyglądało na to, że każdy chciał pokazać na co go stać. Być może w pierwszych 15 minutach za bardzo paliliśmy się do gry, brakowało nam spokoju, ale nastawienie było znakomite. Gdy odzyskaliśmy spokój, lepiej konstruowaliśmy akcje i wywieraliśmy presję na rywalu.
Czy w Mediolanie będziesz miał do dyspozycji szerszy skład?
– Jeśli chodzi o kontuzje, to mamy nadzieję na powrót 4-5 zawodników. Liczymy, co jest bardzo prawdopodobne, że wyzdrowieją Edinson, Anthony i Donny. Nawet Paul może załapać się na ten wyjazd. David zakończył okres kwarantanny, więc będzie nas więcej. Widzieliście, że ze West Hamem na ławce mieliśmy dwóch bramkarzy. Potrzebujemy więc zawodników.
Jak oceniasz występ Greenwooda?
– Jego występ był bardzo dobry. Zasłużył na bramkę. Muszę przyznać, że ostatnio gra naprawdę dobrze. Brał udział w akcjach, przytrzymywał piłkę. Cały czas się poruszał i miał dwie znakomite okazje. Wspaniała interwencja Fabiańskiego, a w drugiej sytuacji trafił w słupek. Stwarzał też sytuacje kolegom. Jestem bardzo zadowolony z Masona.
West Ham nie rzucał się do ataków, więc czy to był mecz, w którym należało się wykazać cierpliwością i spróbować otworzyć rywala? Na boisku nie było dużo miejsca…
– Tak. Musieliśmy się trochę do tego dostosować. Po pierwszych 15-20 minutach musieliśmy wykazać się większym spokojem. Posyłaliśmy piłki, a nie było tam czerwonych koszulek. Później się poprawiliśmy, a w przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy szybciej operować piłką, a szanse nadejdą. Gol był trochę kwestią szczęścia, ale stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo okazji, aby strzelić jeszcze kilka goli.
Trzynasty mecz bez porażki, ale nie strzelacie bramek tak dużo jak wcześniej. Czy to powód do zmartwień, czy może wynika to z faktu, że jesteście zespołem, który trudno pokonać?
– W lidze zanotowaliśmy teraz cztery czyste konta z rzędu i to zawsze solidny fundament. Chcemy stwarzać sobie okazje i strzelać gole. Tworzymy sobie wielkie szanse. Dziś fantastyczną interwencję zanotował Łukasz Fabiański. Trafiliśmy też w słupek, a kilku piłkarzy było blisko. Czuję, że powoli wracamy do tego, co chcemy grać. Tydzień temu pokonaliśmy 2:0 Manchester City, więc nie zawsze możesz być zachłanny. Nikt nie strzela po 5 bramek w każdym meczu w Premier League. Na gole trzeba sobie zapracować. Jest fundament w postaci czystych kont, nastawienie jest dobre, pragnienie wśród zawodników również. Zawsze zachęcamy naszych zawodników, aby trafiali jak najczęściej.
Prasa donosi, że zaczynasz rozmowy z klubem na temat nowego kontraktu. Czy zaczynasz tworzyć już plany odnośnie przyszłości, czy skupiasz się na tym, co jest teraz?
– Myślę przede wszystkim o tym, aby dobrze wykonywać swoją pracę każdego dnia. Tylko na tym się koncentruję.
Luke Shaw ma wspaniały sezon. Co jest powodem takiej formy?
– Wiele powodów. Pracuje stabilnie i naprawdę dobrze. Pod koniec ostatniego sezonu złapał kontuzję, więc ciężko pracował, aby wrócić do zdrowia. Teraz ma konkurencję w osobie Alexa Tellesa. Alex też spisuje się dobrze. Luke wziął do siebie tę rywalizację. Podłącza się do ataków, ufa sobie, został też ojcem, a to również ma spory wpływ. Myślę, że sporo się rozwinął przez ostatnie 2,5 roku, gdy tutaj jestem. Ma teraz 25 lat, staje się mężczyzną i jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników zespole. Jego nastawienie jest znakomite. Gdy masz jego talent, to cały świat leży u twych stóp.
Cztery czyste konta z rzędu. To zdarzyło się po raz pierwszy za twojej kadencji. Mówiłeś o fundamentach. Czy uważasz, że to największy progres, który zrobił zespół?
– Trzeba bronić dobrze, aby zachować czyste konto w Premier League. W tym sezonie strzeliliśmy też więcej goli niż w poprzednim, więc poprawiamy też naszą ofensywę. Znakomita jest również praca, którą piłkarze wykonują z Kieranem McKenną i Michaelem Carrickiem, a także na naszych spotkaniach. Piłkarze słuchają i przyglądają się. Chcemy atakować rywali, także poprzez wysoko ustawioną obronę. Chcemy, aby inicjatywa należała do nas. To wymaga sporych pokładów energii, ale współczesny futbol tego wymaga. Nie czułem potrzeby, aby kogokolwiek zmienić, bo każdy z zawodników miał siłę, aby wykonywać pracę w defensywie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.