Ole Gunnar Solskjaer mógł być zachwycony postawą Manchesteru United w trakcie czwartkowego starcia z Realem Sociedad w ramach 1/16 finału Ligi Europy.
» Manchester United wywiózł pokaźną zaliczkę bramkową z Turynu
Czerwone Diabły zwyciężyły na Allianz Stadium 4:0 po dwóch bramkach Bruno Fernandesa oraz jednym golu Marcusa Rashforda i Daniela Jamesa. Norweg podzielił się swoimi spostrzeżeniami z tego spotkania w rozmowie dla MUTV.
Idealny występ na wyjeździe – Już przed pierwszym gwizdkiem powiedziałem, że musimy wrócić do szybszych ataków. Gramy na wyjeździe, więc zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że gole będą się liczyły jeszcze bardziej. Warto więc podjąć ryzyko i atakować. Widzieliśmy, że rywale ustawią swoją linię obrony dosyć wysoko. Obrońcy nie mogli dorównać szybkością Marcusowi oraz Danielowi, dlatego chcieliśmy atakować te przestrzenie.
Płynny występ United – Chcieliśmy znów być sobą. W ostatnich tygodniach nasze występy często były rwane. Dzisiaj chodziło głównie o odnalezienie siebie, pozytywne nastawienie oraz odwagę. Piłkarze mieli po prostu biegać, aż do momentu, kiedy będą musieli zejść z boiska.
21 bramek Bruno Fernandesa w sezonie 2020/2021 – Bruno jest bardzo dobry w odnajdywaniu wolnych przestrzeni, a jego umiejętności techniczne pozwalają mu to wykorzystać. Dziś zdobył dwie ładne bramki.
Trafienia Marcusa Rashforda i Daniela Jamesa – Ta dwójka sprawiła Realowi Sociedad sporo problemów. Zawsze dobrze, kiedy napastnicy trafiają do siatki. Zasłużyliśmy na przynajmniej cztery trafienia.
Debiut Amada Diallo – Cieszę się, że Amad mógł tego posmakować. Idziemy krok po kroku. Mam nadzieję, że będziemy go częściej oglądać.
Rewanż – Mamy bardzo napięty kalendarz. Dzisiaj też dokonaliśmy kilku zmiany. Wiemy, że musimy zapewnić drużynie odpowiednią świeżość.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.