Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Solskjaer: Ten sezon jest nieprzewidywalny

» 30 stycznia 2021, 09:26 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Ole Gunnar Solskjaer w drugiej części konferencji prasowej przed meczem z Arsenalem, której zapis udostępniono w piątek wieczorem, ocenił m.in. pierwszy rok gry Bruno Fernandesa na Old Trafford, a także podzielił się informacjami na temat stanu zdrowia Victora Lindelofa.
Solskjaer: Ten sezon jest nieprzewidywalny
» Ole Gunnar Solskjaer spodziewa się trudnej przeprawy z Arsenalem
Mija rok odkąd Bruno Fernandes podpisał kontrakt z klubem. Wiem, że już sporo powiedziano na jego temat, ale czy mógłbyś podsumować ten rok i wpływ, jaki miał na Manchester United?
– Jest wspaniały. Od pierwszego dnia, gdy tutaj trafił, chciał mieć wpływ na wszystko dookoła, zawodników, sztab. Jest wspaniałym transferem. Bruno to też bardzo skromny człowiek, ciężko pracuje. Myślę, że na boisku wszyscy widzieli, czego dokonał. Jestem bardzo zadowolony z jego pierwszego roku i oby trwało to jak najdłużej, bo im wyżej jesteśmy w lidze, tym większa presja będzie na nas i na nim. Teraz skupia się na nim uwaga wszystkich. Jestem natomiast przekonany, że poradzi sobie z presją.

Współcześnie nie widzimy zbyt wielu zawodników, którzy są bardzo głośni na boisku. W przeszłości, gdy mecz wymykał się spod kontroli Manchesteru United, piłkarze skakali sobie do gardeł. Bruno wygląda na zawodnika z takim charakterem. Słychać go na boisku…
– Tak, zdecydowanie. Ma swoje zdanie, jest zwycięzcą. Nie czeka aż mecz się skończy i porozmawia na jego temat później. Chce wpłynąć na zespół w danej chwili. Pasją Bruna jest wygrywanie i futbol. Z tego co wiem, to ogląda każdy mecz w telewizji. Gdy go zapytasz: „Czy widziałeś wczorajszy mecz?”, to zawsze go oglądał. Bruno stara się wycisnąć maksimum ze swojej kariery.

Victor Lindelof od jakiegoś czasu gra z kontuzją pleców. Czy uraz jest na tyle przewlekły, że będzie wymagał operacji w przyszłości?
– Cóż, myślę, że Victor ma się coraz lepiej i lepiej. Był okres w okolicach świąt, po meczu z Leicester City, gdy rozważaliśmy każdą możliwość. Ale sytuacja się ustabilizowała. Teraz spotkania nadchodzą bardzo szybko, czasami musimy czekać do ostatniej minuty w sprawie Victora. Ale poprawił się i miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebował operacji.

Jeśli chodzi o Victora, to czy jego uraz to efekt meczu z Alkmaar w ostatnim sezonie, gdy graliśmy na sztucznej murawie? Druga sprawa, to transfery. Klub opuściło kilku zawodników, więc czy do pierwszego składu w drugiej części sezonu zostaną przesunięci gracze U-18 i U-23?
– Nie sądzę, aby ten problem miał swoje korzenie w meczu z Alkmaar. Victor jest przyzwyczajony do gry na sztucznej nawierzchni, bo grał na takich boiskach w młodości. Ból w plecach poczuł w okolicach lata. Nie jest to więc aż tak długoletni problem. Ma się natomiast coraz lepiej.

– Jeśli chodzi o młodzieżowców, to mamy zawodników, którzy wkrótce mogą zrobić kolejny krok. Musimy natomiast mieć na uwadze czasy, w których żyjemy. Są bańki społeczne i bańki treningowe. Trzeba być ostrożnym, gdy ich promujemy. Gdy tylko zostają przesunięci z bańki U23 do naszej, to nie mogą później od razu wrócić i z nimi trenować. Musi to więc być decyzja na dłuższy okres. Mogą natomiast grać tam mecze. Tak było, gdy Brandon Williams grał dla U-23, czy w przypadku Amada Diallo, który zagra w ten weekend z U-23. To oznacza, że muszą przebierać się w innej szatni, sami dojechać na mecz, więc to kwestia „jedź tam i zagraj mecz”. Później nagle wracają do naszej bańki. Gdyby trenowali z nimi, to wtedy opuszczają naszą bańkę i dołączają do nich, więc to zabiera trochę czasu. Trzeba planować, ale jest kilku zawodników, którzy mogą zostać promowani do pierwszej drużyny, jeśli będziemy mieli jakieś problemy.

Ten sezon jest wyjątkowy pod wieloma względami, ale czy jeśli popatrzysz na pozycję Arsenalu sprzed sześciu tygodni lub wasz słaby początek rozgrywek, to czy ten sezon bardziej wybacza błędy niż pozostałe? Zły wynik niekoniecznie musi oznaczać końca świata…
– Wiem co masz na myśli, bo to nieprzewidywalny sezon. Oczywiście pojawi się niekonsekwencja. Myślę, że wynika to z napiętego terminarza. Jeśli masz kiepski tydzień, to możesz przegrać nawet 3 spotkania. Jeśli masz natomiast dobry, to możesz wygrać 3 mecze. Możesz więc awansować lub spaść w tabeli bardzo szybko. Ważne jest, aby nie przesadzać, nie podejmować zbyt szybko pochopnych decyzji, bo czasami działasz pod wpływem emocji. Odstawiasz zawodników, wystawiasz nowych i możesz popełnić więcej błędów. Myślę, że każdy rozumie, biorąc pod uwagę okoliczności, w jakiej sytuacji wszyscy są.

Anthony Martial w poprzednim sezonie strzelił 23 bramki dla Manchesteru United, co było jego najlepszym wynikiem w karierze. W tym sezonie ma problem, bo strzelił chyba 5 goli w 25 meczach. Co musi zrobić, aby odblokować swój potencjał? Jest tutaj szósty sezon, ma 25 lat i powinien zbliżać się do szczytu swojej kariery…
– Musi nadal pracować. Poprawił swoją kondycję. Prawdopodobnie o około 10-15% odkąd tutaj przyszedłem. Bieg więcej, wykonuje więcej sprintów. Tak jak każdy, poprawił się i na pewno nadal będzie się poprawiał. Nie mam co do tego wątpliwości. To prawda, że zmarnował kilka okazji, to zdarza się każdemu. Trzeba natomiast być gotowym na kolejną szansę, na przykład w meczu z Arsenalem. Musisz być mentalnie gotowy, nie być sfrustrowany. Sam przechodziłem trudne okresy, w których nie strzelałem. Musisz ćwiczyć na treningach i to robi Anthony. Wiemy jak dobrym jest piłkarzem i wiemy, że będzie z nim wszystko w porządku.

Na chwilę wróćmy jeszcze do Bruno, który miał niesamowity wpływ na grę zespołu. Widziałem w mediach społecznościowych taki komentarz: jeśli Bruno nie gra dobrze, to zespół nie gra dobrze. Czy podzielasz taką opinię? Czy za bardzo polegacie na Fernandesie?
– Bruno przyszedł i pomógł naszej drużynie, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Przyszedł w okresie, w którym potrzebowaliśmy takiego piłkarza. Przyszedł też do zespołu, który pozwolił mu rozwinąć swoje atrybuty. To wszystko idzie w parze. Jeśli piłkarze nie biegają, to Bruno nie może zagrywać swoich piłek. Jeśli Bruno nie może zagrywać, zawodnicy nie mogą biegać. To system naczyń połączonych. Jestem przekonany, że Bruno docenia swoich kolegów i to, że pomagają mu w meczach.

W tym sezonie wiele drużyn ma wzloty i upadki. Czy twoim zdaniem tak będzie do samego końca? Czy mistrzem zostanie zespół, który będzie najbardziej powiedzmy to „normalny”?
– Cóż, mistrzem zostanie ta drużyna, która będzie grała najlepszy futbol i najbardziej konsekwentny. Oczywiście, że na chwilę obecną Manchester City ucieka wszystkim ze swoją konsekwencją. Mają bardzo dobry okres. Ale to też może się zmienić. Kto wie. Każdy zespół może zanotować dobrą i złą serię. Konsekwentnie grają swój najlepszy futbol, radzą sobie z obecnymi okolicznościami. Wygląda na to, że teraz są faworytami.

Na Old Trafford obrońcy Arsenalu zagrali agresywnie i to było dość nieoczekiwane. Zastanawiam się, jakiego meczu spodziewasz się w sobotę…
– Musimy być gotowi na wszystko. Jeśli chodzi o agresję, to piłkarze powinni być agresywni. Futbol to męska gra. Atakujesz i mamy wtedy konkretny mecz. Spodziewamy się możliwie najlepszego Arsenalu i mam nadzieję, że oni też będą spodziewać się najlepszego Manchesteru United. To zawsze były dobre spotkana. W pierwszym meczu z Arsenalem trzeba przyznać, że nie zagraliśmy wystarczająco dobrze. W sobotnim meczu Arsenal również może kryć indywidualnie naszych zawodników. Trzeba przygotować się na każdą ewentualność. Mikel Arteta to jeden z tych trenerów, którzy potrafią dokonywać korekt już na samym początku. Jesteśmy natomiast gotowi. Zespół potrafi się lepiej przystosować do meczów, choć być może nie brzmi to słusznie po przegranym spotkaniu z Sheffield. Mam nadzieję, że dobrze przystosujemy się do tego meczu.


TAGI


« Poprzedni news
Oficjalnie: Jesse Lingard wypożyczony do West Hamu
Następny news »
Niespodziewane zakończenie wypożyczenia Jamesa Garnera

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (1)


zeetkaes: Jeśli Bruno nie może zagrywać, zawodnicy nie mogą biegać.-WTF
» 30 stycznia 2021, 09:38 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.