W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United może w sezonie 2020/2021 powalczyć o tytuł mistrza Anglii, jeśli wzmocni swoją defensywę w styczniowym oknie transferowym. Taką opinię na antenie radia talkSPORT wygłosił Gabriel Agbonlahor, były kapitan Aston Villi.
» Gabriel Agbonlahor upatruje w Manchesterze United kandydata do tytułu mistrza Anglii
Manchester United w ostatni weekend zremisował z Leicester City (2:2). Czerwone Diabły zajmują obecnie 4. miejsce w tabeli Premier League i tracą 5 punktów do prowadzącego Liverpoolu. Zespół Solskjaera ma natomiast jedno spotkanie rozegrane mniej.
– Myślę, że będą sfrustrowani bramkami, które stracili w spotkaniu z Leicester – mówi Agbonlahor.
– Chodzi mi zwłaszcza o gola Harveya Barnesa. Scott McTominay gra ostatnio bardzo dobrze, ale nie możesz pozwalać rywalom na strzał z takiego miejsca. McTominay nie zrobił nic, aby powstrzymać to uderzenie.
– Trzeba się przyjrzeć tej kwestii i starać się blokować uderzenia, bo De Gea, z całym szacunkiem, notuje dobre interwencje, ale zaczyna wpuszczać bramki, które inni bramkarze by obronili. Myślę, że Emiliano Martinez z Aston Villi obroniłby ten strzał.
– Moim zdaniem De Gea nie notuje już wybitnych interwencji, więc trzeba go bardziej chronić. Muszą dopadać do piłki i ją blokować.
– Moim zdaniem Manchester United wciąż jest zespołem z czołówki. Te straty bramek są frustrujące, jeśli weźmiemy pod uwagę to, co potrafią zrobić z przodu.
– Kilka wzmocnień w defensywie i mogą walczyć o tytuł mistrza Anglii. Wyobraźcie sobie, co wniósłby solidny środkowy obrońca – dodaje Agbonlahor.
Klimaa: Większość bramek jakie straciliśmy w tym sezonie wynika z naszych błędów. Defensywa się posypała względem poprzedniego sezonu i wzmocnienia są potrzebne.
Oficer: Bardzo trafione wypowiedzi. O DDG i naszej obronie. Obie stracone bramki z lisami byly frustrujące. To co zrobil a raczej czego nie zrobił Scott nie powinno sie wydarzyć. Vardy tez nizbyt napracował die przy swoim golu.
wielkifanMU: Co do wypowiedzi Agbonlahora o de Gei, to strzał po rykoszecie na 2-2 również był do obrony, wolny z Southampton również, o kompromitacji przy trzecim golu dla Lipska, gdzie po prostu odsunął się strzelającemu nawet nie wspominając. Przyjęło się, że bramkarza w takich niejednoznacznych sytuacjach się nie wini ,,bo był bez szans" jak to ,,specjaliści" zwykle piszą, prawda jest taka, że fatalny bilans bramek straconych to po części wina naszego bramkarza. Polecałbym przestać traktować niektórych zawodników jak święte krowy, tylko dlatego, że mają status gwiazdy i dużą reputację w świecie piłki. Prawda jest taka, że nasz najlepiej opłacany zawodnik od końcówki tamtego sezonu gra po prostu słabo. Joe Hart też robił furorę swego czasu w City, potem zaczął bronić źle, notorycznie robiąc błędy i z nim się nikt nie cackał. Mamy mega utalentowanego Hendersona, który moim zdaniem powinien dostać spory bagaż zaufania i pozycję w wyjściowej jedenastce. Zresztą chodziły pogłoski z szatni, że pozostali piłkarze z drużyny myślą tak samo. David jak dla mnie stracił już zaufanie, słabej gry nogami i na przedpolu nie poprawi już nigdy.
kolokolo98: Jak dla ciebie strzały po rykoszecie i z wolnego z Southampton były do obrony, to znaczy ze zapomniałeś ze oglądasz prawdziwa piłkę, a nie grę komputerową. Jedyne momenty w których była jego wina to wolny z Basaksehirem i gol z Lipskiem.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.