W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 15 grudnia 2020, 11:25 - Autor: matheo - źródło: Inside United
Alex Telles w ostatnim wywiadzie dla klubowego magazynu Inside United wyjawił, że Bruno Fernandes był jednym z najbardziej irytujących przeciwników, z którymi przyszło mu grać.
» Alex Telles poznał Bruno Fernandesa na długo przed tym zanim trafił do Manchesteru United
Telles i Fernandes są obecnie klubowymi kolegami, ale w poprzednich sezonach walczyli na boiskach portugalskiej ekstraklasy po przeciwnych stronach. Telles bronił barw FC Porto, a Fernandes był graczem Sportingu.
– Razem z Bruno znamy się już od jakiegoś czasu. Bruno zawsze się wyróżniał, gdy grał i dziś bezsprzecznie jest naszym głównym piłkarzem – mówi Telles cytowany przez Inside United.
– Byliśmy rywalami na boisku, a dziś jesteśmy kolegami i gramy w tym samym zespole. Powiedziałem mu, że wcześniej był strasznie irytującym piłkarzem na boisku, bo zawsze chciał wygrywać.
– Bruno to gość o wielkim sercu i ogromnej jakości. Każdy to widzi i nie muszę mówić nic więcej na temat jego umiejętności. Gra z nim to przyjemność. To wspaniały gość i zawsze jest gotowy pomagać innym. Robi różnicę i to jest wspaniałe.
Telles proszony o podsumowanie dotychczasowego pobytu Fernandesa w Manchesterze United, stwierdza: – Moje podsumowanie jest proste: kluczowy gracz. Może nie wybijać się w jednym czy drugim meczu, ale wciąż jest kluczowym zawodnikiem.
– Gdy Bruno ma przed sobą bramkę, wykonuje rzut wolny lub rzut karny, to zawsze pokazuje swoją jakość. Ma silny umysł i osobowość. Myśli na boisku i ma swoje pomysły. Na pewno to wielka duma mieć kogoś takiego w swojej drużynie. Ktoś taki może nam pomagać i motywować w każdym spotkaniu – dodaje Telles.
Giggsy: Przydałby się jeszcze jeden gość o takim metalu jak Bruno, dlatego uważam, że sprowadzenie CR7 dało by drużynie potężnego kopa. Poza tym oprócz drużyny w szczególności skorzystali by na tym Rash, Tony i Mason
Seszele: Obawiam się, że jeśli przyszedłby Cristiano, to odszedłby Anthony.
Być może czas najwyższy, bo Francuz jest nieco leniwy i rozkapryszony.
Myślę, że to może być ostatni jego sezon u nas. Bo na co właściwie czekać?
swees: Dokładnie, teraz sprowadzenie CR7 miałoby największy sens - wcześniej byłem przeciwnikiem a teraz ewidentnie nam potrzeba kogoś takiego. A co do Martiala to mam nieodparte wrażenie że na gościa ma wpływ najbliższe otoczenie, być może kapryśny Pogba (jego rodak) i jeszcze ktoś ma na niego taki wpływ. Nie chce go bezpodstawnie bronić ale z drugiej strony też nie ma co nad wyraz hejtować. Po prostu nie potrafi udowodnić swojej wartości co nie jest wcale powiedziane że jeszcze mu się nie uda :)
Seszele: swees - widzisz, ja go bardzo lubię, bo ma talent i podoba mi się po prostu jego gra, o ile mu się chce.
Sęk w tym, że trzeba odstawić na bok sympatie.
Może udowodni swoją wartość. Ale jak długo mamy czekać? Ile jeszcze szans? Jeśli chcemy wrócić do gry o puchary, to musimy mieć piłkarzy gwarantujących jakość w niemalże każdym meczu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.