Ruud poprowadził Holendrów do zwycięstwa

Na początku spotkania van Nistelrooy miał dogodną sytuację do strzelenia bramki. Robin van Persie wspaniale dograł piłkę wprost pod nogi Ruuda, ale ten za bardzo rozpędzony trafił wprost w bramkarza Kamerunu - Carlosa Kameni. Zaraz po tej akcji dobrą sytuację miał także Philip Cocu, ale brakowało mu odrobiny szczęścia.

Ruud van Nistelrooy trafił wreszcie do siatki w 23 minucie spotkania. Joris Mathijsen zagrał długą piłkę do Andre Ooijera z PSV Eindhoven, a ten bez chwili zwątpienia oddał ją doświadczonemu piłkarzowi Czerwonych Diabłów. Van Nistelrooy nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce.

Marco van Basten wypróbował podczas tego meczu nowe ustawienie 4-3-3. Najbardziej wysuniętym napastnikiem był van Nistelrooy, a obok niego na skrzydłach pracowali Arjen Robben i Robin van Persie. Okazało się to skutecznym rozwiązaniem, ponieważ już prawie cały czas tylko drużyna Oranje atakowała bramkę rywala. Najlepszą okazję dla Afrykańczyków zmarnował Pierre Webo, którego strzał w nieprawdopodobny sposób obronił Edwin van der Sar.