wielkifanMU: Do Maguire'a nie byłem jakiś czas temu przekonany, ale ostatnio gość pokazuje, że jest w top 3 najlepszych obrońców w Premier League, notuje dużo ważnych odbiorów, daje nam przewagę przy stałych fragmentach gry, do tego jest najlepszym środkowym obrońcom pod względem rozprowadzania piłki w historii klubu (chyba że za czasów Busbyego był ktoś lepszy). Widzę w nim wojownika z mentalnością zwycięzcy, urodzony przywódca, walczy za zespół również w ofensywie, wczoraj mógł zaliczyć wczoraj dwie asysty po podaniach głową do Pogby i Bruno.
Lindelof z kolei poziomem odstaje, zwłaszcza jeśli chodzi o rozprowadzanie piłki.
Jednak gra obronna nie zależy tylko od dyspozycji obrońców, cała drużyna jako kolektyw musi mieć w sobie odpowiednią mentalność by tworzyć monolit nie do przejścia. A tego nam brakuje od odejścia Fergusona, czasy kiedy graliśmy Vidiciem, Ferdinandem i van der Saarem na bramce już dawno za nami. To były czasy kiedy drużyna pobiła rekord meczów bez straty bramki z rzędu (było ich bodajże kilkanaście)
Nie ma już tej mentalności, nie ma już tej drużyny, która nie umie przegrywać, Rooneyowi, Scholesowi i Giggsowi duma nie pozwalała opuścić boisko przegranym.
Teraz półgłówki typu Martial i Fred nie potrafią się opanować i narażają w karygodny sposób zespół na grę w osłabieniu, za Fergusona by to nie przeszło. Suszarka, a może nawet okresowe odstawienie od składu zrobiłoby porządek.