W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
W sobotę doszło do kolejnych meczów reprezentacji z udziałem piłkarzy Manchesteru United. W Lizbonie po jednej stronie stanął Bruno Fernandes, a po drugiej Paul Pogba i Anthony Martial.
» Bruno Fernandes w sobotni wieczór miał okazję zagrać przeciwko swoim kolegom z Manchesteru United
Francuzi spotkanie Ligi Narodów wygrali 1:0. Jedynego gola zdobył w drugiej połowie N’Golo Kante.
Bruno Fernandes, Paul Pogba i Anthony Martial spotkanie zaczęli w wyjściowym składzie. Portugalczyk przebywał na boisku do 72. minuty. Pogba zagrał mecz w pełnym wymiarze czasowym, a Martial zszedł w 78. minucie.
Martial w 30. minucie powinien wpisać się na listę strzelców. Piłka po jego instynktownym strzale głową z bliskiej odległości trafiła natomiast w poprzeczkę.
Do składu reprezentacji Szwecji wrócił Victor Lindelof, który opuścił ostatnie spotkanie z Danią. Kadra Trzech Koron w sobotę wygrała 2:1, a defensor Manchesteru United grał od początku do końca.
W sobotni wieczór swoje spotkanie rozgrywała również reprezentacja Hiszpanii, która zremisowała ze Szwajcarią 1:1. David de Gea znów przesiedział spotkanie na ławce rezerwowych. Szansę między słupkami dostał Unai Simon z Athletiku Bilbao.
EvilDevil: Pogba zdecydowanie lepiej od chaotycznego, niedokładnego Bruno.. Spokojnie rozgrywał, walczył w obronie, regulował tempo.. Przez cały mecz podał może z raz do przeciwnika:/
Fernandes dużo biegał, dużo walczył ale we wszystkim brakowało mu dokładności. Jeden dobey strzał i masa podań bez adresata.. Słusznie zdjęty z boiska..
Pawlo: Tylko on tego "szczęścia" nie ma co mecz. Szczęściu trzeba pomóc, a w tym sezonie prawie w każdym spotkaniu ma średnio dwie setki na mecz, a ma tylko gola z rzutu karnego. Martial juz nie jest niestety pomocnikiem, a od napastnika wymaga się, aby strzelał gole, tym bardziej jak ma takie znakomite okazje, a nie "dobrze się prezentował".
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.