LTMek: @Pezet
No nie wiem, dla mnie to wydawała się jedyna opcja, skoro psg wyrównało, wiadome było, że Telles nie zagra całego meczu a na ławce mamy gościa za 100 baniek i z kosmiczną tygodniówką...
Ale niech będzie, tutaj plus. Natomiast mecze z CP, Spurs czy właśnie Chelsea, to przykład w którym Norweg mógł po prostu zachować się lepiej...
Nie wiem czy jest mega nie fair, bo gość trenuje największy klub w Anglii, więc wiadomo, że wszyscy patrzą mu na ręce.
Wiesz, Lamps coś w angielskiej piłce osiągnął jako trener, czego o OGS powiedzieć nie możemy. Arsenal z kolei to zespół, od którego nie wymaga się już tak jak kiedyś, więc tam presja jest zdecydowanie mniejsza.
Kompleks United? Kiedyś na pewno, byliśmy zdecydowanie najlepszym angielskim klubem i jednym z czołowym w Europie. Obecnie wydaje mi się, że trochę przesadzasz.
Racja, jesteśmy znienawidzonym klubem w Anglii, ale powód piłkarski nie jest jedyny. W ubiegłym wieku kibice mocnych wrażeń z pod szyldu "Red Army" siali postrach na wyjazdach, co zdecydowanie nie pomogło w odczuwaniu pozytywnych relacji wobec naszego klubu.
Wiadome jest także to, że dużo się o nas pisze, bo mamy najwięcej kibiców na wyspach. Z drugiej strony nie ma już takich dysproporcji jak kiedyś - jak przeglądałem ostatnio prasę oraz media UK, to głównymi tematami był zastępca za VDV, obrona City i jej gra w tym sezonie, kontuzja Aguero czy brak Dele w kadrze Spurs na najbliższy mecz oraz pseudo opis jego relacji z Mou.
@Litosci
Tak jak pisałem wcześniej, mógł bardziej zaryzykować. Przy tak biernej postawie Chelsea, nie potrzebowaliśmy na boisku Freda i McT, którzy są generalnie od czarnej roboty i nie przyspieszają gry i nie pchają jej do przodu. Prawdopodobnie więcej mógłby nam dać Juan, bo grał bdb zawody i ściągnięcie go z boiska było niewytłumaczalne.